Marcelina Ziętek zdecydowała się zabrać głos po swoim rozstaniu z Piotrem Żyłą. Mimo że związek sportowca i aktorka należy już do przyszłości, sama artystka zdaje się nie tracić
Rozstanie z chłopakiem, rozstanie z dziewczyną czy inną ukochaną osobą to trudne doświadczenia. Pojawia się tęsknota za dawnym status quo, za pięknymi wspomnieniami i wspólnie spędzonymi chwilami. Jak przetrwać rozstanie? Jak szybko zapomnieć o osobie, którą darzy się uczuciem miłości? Takie pytania zadają osoby, które zostały porzucone i czują się głęboko zranione i niekochane. Rozstanie boli, jednak warto pamiętać, że każde rany, prędzej czy później, się goją. Co zrobić, by jak najszybciej zapomnieć o nieszczęśliwej i nieodwzajemnionej miłości bądź stracie? Jak przeżyć rozstanie z partnerem? spis treści 1. Istota rozstania Emocje towarzyszące rozstaniu 2. Etapy rozstania Lęk przed samotnością 3. Rady dla osób po rozstaniu 4. Rozstanie i co dalej? rozwiń 1. Istota rozstania Każde rozstanie jest trudnym doświadczeniem. Czy to koniec młodzieńczej fascynacji, czy zawód na przyjacielu, czy rozwód małżonków, czy śmierć kogoś bliskiego, rozstanie niesie ze sobą mieszankę emocji: bólu, rozczarowania, przygnębienia i poczucia skrzywdzenia z jednoczesną tęsknotą, pragnieniem spotkania i obawami przed samotnością. Zobacz film: "Jak zachować dobre wrażenie zrywając?" Po rozłące czasem trudno uwierzyć, że świat może jeszcze pozytywnie zaskoczyć, ale rozstanie to nie tragedia. Rozstanie na pewno oznacza kryzys, ale jego konstruktywne przedefiniowanie może być doświadczeniem budującym i pozwala odkryć w sobie nowe pokłady energii. Rozstanie wiąże się z szeregiem negatywnych emocji. Człowiek traci ochotę do jakiegokolwiek działania, serce rozdziera ból, odczuwa się bezradność, smutek, rozczarowanie, przygnębienie, upokorzenie, poczucie niższości i trudno uwierzyć, że przyszłość może jeszcze być szczęśliwa i radosna. Mimo chwilowych kłótni czy awantur, podczas których wykrzykiwaliście sobie wzajemne pretensje i groźby o odejściu, żadne z was nie wierzyło do końca, że któraś ze stron odważy się na aż tak radykalne rozwiązanie konfliktu. Emocje towarzyszące rozstaniu Kiedy jednak partner zatrzaskuje drzwi za sobą, pojawia się szok, a potem naiwna nadzieja w jego powrót i sielankowe życie. Bez względu na powód rozstania, staż związku, bliskość relacji, bez względu na to, kto odszedł, a kto został porzucony, zawsze pojawiają się łzy i konieczność przedefiniowania dotychczasowego życia. Szczególnie traumatycznym doświadczeniem jest rozwód małżonków. Nie tylko cierpi para, która się rozstaje, ale także dzieci, które niejednokrotnie obwiniają się za kryzys rodzinny i nie potrafią zrozumieć, dlaczego rodzice przestali się kochać. Rekomendowane przez naszych ekspertów Jeżeli ty zainicjowałeś rozstanie, na pewno jest ci trochę łatwiej, bo mogłeś psychicznie przygotować się do zmiany i zaakceptować uczucia, jakie pojawiają się w sytuacji rozłąki. Kiedy jednak jesteś osobą porzucaną, trudno pogodzić się z faktem życia w pojedynkę. Pojawia się poczucie winy i bezwartościowości: „Może za mało się starałam? Może nie byłam atrakcyjna seksualnie? Może za mało zarabiałem albo nie byłem dość przedsiębiorczy?”. Inni obawiają się samotności i konieczności sprostania wszystkim obowiązkom samemu. Zastanawiają się, z czego będą żyć, z czego opłacą rachunki, jak wychowają dzieci. 2. Etapy rozstania Psychiczne zmaganie się z rozłąką to proces, który trwa od roku do około dwóch lat. Każdy indywidualnie przeżywa czas rozstania, ale można wyodrębnić 7 etapów radzenia sobie po rozstaniu. Szok – niedowierzanie, że dotychczasowy związek to już przeszłość. Pojawia się tendencja do analizowania relacji. To faza bólu, łez, poczucia skrzywdzenia, nieprzespanych nocy, apatii i unikania bliskich z obawy przed ich reakcją. Człowiek uruchamia szereg mechanizmów obronnych, które służą samooszukiwaniu i karmią złudnymi nadziejami na powrót partnera. Chronią również przed poczuciem „utopionych kosztów” i nierozsądnego inwestowania w związek, który okazał się pomyłką. Najważniejsze na tym etapie jest wsparcie i troska bliskich oraz przyjaciół. Wyparcie – mechanizm obronny, polegający na zaprzeczaniu faktom. Porzucenie przez partnera to sytuacja trudna do zaakceptowania, zatem mózg generuje szereg reakcji, np. jednostka popada w stupor albo tworzy iluzje, które pozwalają negować przykrą rzeczywistość. Na krótką metę mechanizm wyparcia może być pomocny, jednak w perspektywie długofalowej karmienie siebie złudnymi nadziejami przysparza więcej cierpień niż pożytku, wydłużając proces zdrowienia po rozstaniu. Złość – chęć zemsty, udowadnianie win partnerowi i czynienie z niego potwora. Pragnienie uświadomienia mu, jaką stratę odniósł, rozstając się z tobą. Następuje dewaluacja związku i zaprzeczanie jakiemukolwiek znaczeniu partnera. Osoba skrzywdzona poszukuje wad eks-małżonka, dokonując racjonalizacji własnej sytuacji życiowej. Utrata poczucia własnej wartości – spadek samooceny, obwinianie się za rozpad związku i poczucie wstydu przed bliskimi. Tendencja do samobiczowania się i rozmyślania: „Jestem beznadziejna/y. Nikt mnie nie chce. Może gdybym schudła, to zostałby ze mną?” albo „Jestem za mało męski. Znalazła sobie innego, bo nie byłem dość dobry dla niej”. Akceptacja rozstania – najdłuższy i najbardziej bolesny etap dochodzenia do równowagi życiowej. Stopniowe rozumienie rozłąki i odnajdywanie sensu rozstania. Człowiek zaczyna wierzyć w ponowne szczęście i zapominać o doznanej krzywdzie. Odbudowa – powolne gojenie ran i uczenie się życia z bagażem doświadczeń po nieudanym związku. Jednostka nie zadręcza się już bezustannymi pytaniami: „Dlaczego?” i zaczyna planować swoje nowe życie. Etap odbudowy to miejsce na marzenia, nadzieje i perspektywy nowego życia bez partnera. Zrozumienie i współczucie – możliwość decentracji, przyjęcia perspektywy drugiej strony i przebaczenia. Decyzja o odejściu nie jest łatwa – potrzeba dużo odwagi, by rozstać się z osobą, która kocha i potrzebuje bliskości. Może pojawić się poczucie winy, ale trwanie w związku, który od dawna nie satysfakcjonuje albo jest toksyczny tylko przedłuża cierpienie, więc może warto docenić, że były partner przerwał destrukcyjną relację. Zrozumienie motywów działania partnera umożliwia niejednokrotnie przyjacielskie kontakty w przyszłości, które są szczególnie ważne w przypadku, gdy para miała ze sobą dzieci. Lęk przed samotnością Rozwód czy rozstanie to niewątpliwie jedno z najbardziej stresujących doświadczeń w życiu człowieka. Po okresie melancholii, bólu i cierpienia, pojawia się z czasem wiara w możliwość rozpoczęcia wszystkiego od początku. Wszystko powoli zaczyna nabierać kolorów. Niekiedy przeraża widmo samotności, ale szukanie pocieszenia w kolejnym związku to nie najlepsze rozwiązanie. Trzeba dać sobie czas. Nie warto krzywdzić kogoś, traktując go jako lekarstwo na nieudany związek i fundować sobie nowe rozczarowania. Trauma rozwodu zwykle trwa długo i nie warto pchać się na oślep w ramiona przypadkowego partnera, by zagłuszyć smutek i żal. Po zakończeniu procesu psychicznego rozstawania się z partnerem warto otworzyć się na nowe znajomości, wyzbyć się strachu przed odrzuceniem, być odważnym i szczerym. Nie przenosić lęków i pomyłek z poprzedniego związku. Uwierzyć w miłość i bezinteresowność nowego partnera. Zaangażować się, zaufać, a przede wszystkim mieć świadomość swojej wartości i możliwości. Można skorzystać np. z portali społecznościowych albo serwisów randkowych. Każdy człowiek jest niepowtarzalny i piękny. Każdy zasługuje na szczęście. 3. Rady dla osób po rozstaniu Pozwól sobie na odczuwanie przykrych emocji. Jeśli będziesz je dusić w sobie, one pozostaną z tobą na długi czas. Jeśli masz ochotę płakać – płacz. Jeśli chcesz krzyczeć – krzycz. Przeżywasz rozstanie, więc masz prawo się czuć skrzywdzony i oszukany i nie ma nic w tym złego. Następnie poszukaj wsparcia potrzebnego do pogodzenia się z rozstaniem z dziewczyną lub chłopakiem. Zadzwoń do przyjaciół, znajomych, rodziny. Poproś ich o pocieszenie i rady. Wyrzuć z siebie gniew i smutek. Kiedy już wyrzuciłeś z siebie złe emocje, czas zdać sobie sprawę, że stary związek to przeszłość, mimo licznych nadziei, jakie z nim wiązałeś. Nie idealizuj swojego partnera i tego, co was łączyło. Skoro nastąpiło rozstanie, coś musiało być nie w porządku. Spróbuj na kartce wypisać listę wad swojego partnera. Pamiętasz, jak cię drażniło to, że nie zmywał po sobie naczyń? Wyrzuć lub oddaj komuś wszystkie rzeczy, które ci przypominają byłego partnera. Związek się skończył, więc ich już nie potrzebujesz. Nie zapomnij o starych zdjęciach i numerze telefonu. Po zerwaniu najprawdopodobniej masz więcej czasu wolnego. Zamiast wykorzystywać go na wspominanie byłego partnera, zajmij się czymś, co sprawia ci radość. Być może to czas na nowe hobby, naukę języka obcego, spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi, podróż w ciekawe miejsce. Korzystaj z życia. Te czynności podpowiedzą ci, jak zapomnieć o byłej dziewczynie lub chłopaku i poznać wiele nowych osób, wśród których możesz poznać przyszłego partnera. 4. Rozstanie i co dalej? Skoro masz dużo wolnego czasu po rozstaniu, to może warto zapisać się na siłownię, pójść na basen czy pojeździć na rowerze? Aktywność fizyczna poprawia humor, ponieważ podnosi poziom endorfin. Sport poprawi twój wygląd i wzmocni poczucie pewności siebie. Nadszedł także czas na umawianie się na randki. Na początku będziesz trochę obawiać się kolejnego zranienia, ale musisz zaryzykować. Każdy nowy związek wiąże się z takim ryzykiem, co nie oznacza, że musi on skończyć się nieszczęśliwie. Wyżej opisane rady, jak przeżyć rozstanie z partnerem, pomogą pogodzić się z bolesną rozłąką. Ból ten zapewne jest wielki, jednak należy pamiętać, że prędzej czy później minie. Zobacz także: Nie warto kontemplować w sobie żalu po rozstaniu się z partnerem. Choć zawód na bliskiej osobie jest wielki, a ból w sercu pozostaje na długo, to nie wolno rozpamiętywać bolesnych chwil. Staraj się zapamiętać z waszego związku tylko te najlepsze chwile i nie kumulować w sobie negatywnych emocji, bo rodzą one tylko zgorzknienie i smutek. Czasem rozstanie z partnerem jest najlepszym wyjściem z sytuacji, kiedy nie możecie dojść ze sobą do porozumienia i ciągle się kłócicie. Spróbuj otworzyć się na innych ludzi. Z czasem ból ustanie, a ty bez obaw będziesz zdolny do zadzierzgnięcia nowej znajomości. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Listen to music from FACET PO ROZSTANIU like Kumple #02. Find the latest tracks, albums, and images from FACET PO ROZSTANIU.Czy da się wrócić do siebie po rozstaniu?Co trzeba zrobić by taki powrót miał sens?Czy taki powrót powinien mieć miejsce?Czy da się wrócić do siebie po rozstaniu?Oczywiście, że da, tylko pytanie brzmi, kiedy i w ilu przypadkach? To, czy jest to możliwe, zależy głównie od nas samych i tego, jak wyglądało rozstanie. W momencie, w którym zakończenie naszej relacji nastąpiło w taki sposób, że zapoczątkowało ono wojnę, to może być to naprawdę ciężkie. Choć prawda jest taka, że w tym momencie szansa i tak jest większa, niż w momencie, w którym doszło do zobojętnienia. Istnieje wiele mądrych cytatów mówiących, że to nie nienawiść jest przeciwieństwem miłości, a obojętność. Miłość i nienawiść to dwie strony tej samej monety, a monetę da się obracać do woli, rzecz w tym, że nie zawsze będzie to łatwe. Czasem nawet niewykonalne ze względu na drugą osobę, jako że nie będzie miała ona na to ochoty. Niestety, nie każdy potrafi zdystansować się na tyle od przeszłości, by zacząć od trzeba zrobić by taki powrót miał sens?Wracanie do siebie jest możliwe, ale nie powinno się tego robić “po prostu, ot, tak”. Nasz związek zakończył się nie bez powodu i ten powód trzeba znaleźć. Wracanie do siebie, gdy jest między nami żal, to strzał w kolano. Niepotrzebne proszenie się o więcej przykrości. Jeśli nie wiemy, dlaczego doszło do zerwania, trzeba się koniecznie tego dowiedzieć. Gdy usuniemy przeszkodę, która rozdzieliła nas wcześniej, powrót może okazać się nie tylko realny, ale nawet lepszy niż przed zerwaniem relacji. Najważniejsze oczywiście jest to, żeby obydwie strony konfliktu dalej coś do siebie czuły, inaczej ponowne chodzenie ze sobą znów zakończy się rozstaniem. O ile do powrotu w ogóle taki powrót powinien mieć miejsce?Nie zawsze. Tu pojawia się najważniejsza kwestia, czy wracanie do naszego poprzedniego partnera naprawdę jest dobre? To już zależy od tego, co miało miejsce w naszym poprzednim związku. Niestety, ale do zerwania nie zawsze dochodzi przez głupie kłótnie lub nieporozumienia, czasem miejsce ma przemoc i manipulacja. Choć i tutaj pojawia się problem z jednoznacznym do przemocy, najważniejsze to stwierdzić, czy faktycznie się ona pojawiała regularnie. Pamiętajmy, że nerwy mogą czasem puścić każdemu, a wtedy możemy zrobić coś, na co normalnie byśmy sobie nie pozwolili. Niestety w przypadku niektórych osób, takie puszczenie nerwów może objawić się uderzeniem nas z liścia w policzek, lub czymś nawet gorszym. W takim wypadku mężczyzna, który nas uderzył, może żałować tego tak bardzo, że będzie zadręczał się tym miesiącami. Ponoć najważniejszy jest precedens, ale jednorazowe uderzenie nas, nie musi świadczyć o tym, że będziemy bite do końca swojego życia. Problemem jest, gdy dochodzi do tego bardziej problematycznym jest manipulacja. Z samego swojego założenia, manipulacja ma na celu skłonienia nas do czegoś podstępem, więc może pojawić się problem z jej wykryciem. Z drugiej jednak strony, problem może polegać na tym, że doszukując się manipulacji w swoim związku, możemy ją znaleźć nawet tam, gdzie jej nie było. W końcu kto wie, czy nasz mężczyzna szczerze powiedział nam, jak się czuje, czy może jedynie zgrywał ofiarę, żeby zyskać nasze współczucie. Należy pamiętać, że kochanie kogoś, to nie jest ślepe akceptowanie tego, co kto coś robi, tylko troszczenie się o tę osobę. Więc próba nakłonienia nas do czegoś, nie zawsze wynika ze złych intencji. Trzeba więc ustalić, czy naszemu partnerowi naprawdę zależy na nas, a nie na statusie i posiadaniu nas dla własnych korzyści. Tagi: ⭐ jak walczyć o związek po rozstaniu, długi związek rozstanie i powrót, jak odbudować związek po rozstaniu, po jakim czasie ludzie do siebie wracają, Witam Was, Ja właśnie jestem świeżo po rozstaniu. Pokłóciliśmy się, nie odzywamy się do siebie od prawie dwóch tygodni. Odezwałam się w międzyczasie do niego, ale tylko na mnie Link z netu warto przeczytać !!! "Odchodzimy od siebie, żeby uniknąć obowiązków, nudy i móc bez skrępowania współżyć z nowymi partnerami. Innych przyczyn ? poza przemocą domową ? znaleźć nie potrafię, tak samo jak nie mam pojęcia, co kobiety wyczyniają, jeśli uda im się wywalić chłopa z walizkami. Los mężczyzn jest mi za to znajomy. My, faceci, nieodmiennie padamy ofiarą własnych złudzeń. Rozstanie, zwłaszcza po długim okresie znajomości, łączy się z szeregiem wątpliwości, które przerastają trudne do opisania poczucie euforii. Przeciętny facet, choć umordowany, trwa w przekonaniu, że oto świat otwiera przed nim wilgotne wrota, mianuje księciem i pozwoli na realizację marzeń co najmniej niesfornych. Mało co, a taki nie wsiądzie w samolot, frunąć ku Pameli Anderson, wierząc święcie, że ta wpuści go do swego geriatrycznego wyrka (mniej ambitni zasuwają do Rybnika, gdzie ponoć mieszka Ewa Sonnet). Do tego, z takim świeżym kawalerem każdy obchodzi się jak z jajkiem: przytuli, pomoże, da kasę i dach nad głową. Wiadomo, biedak, tyle wycierpiał. Sytuacja, w której mężczyzna wyprowadza się do nowej kobiety, jest typowa i przez to niezajmująca. Poczucie zmiany szybko niknie i po jakimś roku wychodzi na to, że przeszliśmy po prostu do innego pokoju w piekle (wyjąwszy sytuacje, kiedy facet umknął z patologii w ciepłą normalność), tyle, że już siły brak na kolejną zmianę. I dobrze. Matoł oczekujący, że motylki w brzuszku będą trwały wiecznie, winien być wytarzany w smole i pierzu, a następnie popędzony widłami nad najbliższy akwen powstały pospołu z łez porzuconych kobiet i tych kobiet, które jednak nie zostały porzucone. Pierwsza część triady, czyli obowiązki (te mężczyznom wydają się wyjątkowo przykre) powracają w iście komediowy sposób. Istnieje ogromna ilość filmów slapstickowych, gdzie małżonek naśmiewający się z zadań domowych staje wobec konieczności ich spełnienia. Następnie wybucha garnek z zupą, woda w kranie okazuje się zatruta, pralka komunikuje się z kosmosem, a zbaraniałemu mężczyźnie nie pozostaje nic ponad zwalenie się na krzesło i obserwowanie wyścigu karaluchów ku ostatniej ocalałej kanapce. Uwierzcie rozwodnikowi, tak naprawdę to wygląda ? spacerowanie w dwóch różnych skarpetkach jest najłagodniejszym przejawem tej sytuacji. Nuda powraca nieco później, już po udanej ofensywie wspomnianych wyżej karakanów. Bycie w związku dłuższym niż żywot motyla wiąże się z powtarzalnością pewnych zajęć, które nie do końca słusznie odbieramy jako nudę. Możliwości rozrywkowe się kurczą, za to po rozstaniu wręcz czarują swym bogactwem. Niektórzy zmieniają się w pijaka i fleję, inni próbują nadgonić stracony czas prowadząc życie kulturalne, jakby ono, samo w sobie, stratą czasu nie było, inni radują się towarzystwem kumpli, wcześniej przeganianych z domowego ogniska, kupują sobie przedłużenia członka w rodzaju aparatu fotograficznego, telewizora i konsoli, następnie siadają wśród tych bogactw i nudzą się śmiertelnie. Znudzenie przynależy bowiem do życia i jest niezależne od statusu społecznego, trwania w związku czy też orki na singlowym poletku. Próba ucieczki od nudy zawsze zakończy się niepowodzeniem, co zmienia się w niechciany nawet przeze mnie argument na rzecz monogamii: trwajmy przy jednym partnerze, bo nuda i tak nas dopadnie. Przynajmniej oszczędzimy sobie rozczarowań. Wreszcie ten seks. Jeśli ktoś twierdzi, że trwając w związku nawet nie zerknie na innego osobnika płci przeciwnej, dla mnie jest durniem, kłamcą, zapewne jednym i drugim. Sam chciałbym, by mojej partnerce podobali się inni faceci, żeby nawet czuła trudne do odegnania drżenia, ale im nie ulegała. Wiedziałbym wówczas, że nie trafiłem się jej z przypadku, że stoi za tym wybór mocniejszy niż kaprys, a ja jestem kimś z wielu, a jednak wyjątkowym przez fakt dotrzymania wierności. Więc ludzie nam się podobają, czasem konkretni, czasem śnimy o abstrakcyjnym śmiganiu od jednego młodego ciała do drugiego. Rozstaniu towarzyszy nadzieja, że myśl w czyn się oblecze. Nic bardziej mylnego. Działa tu paradoks wymykający się rozumowaniu, ot jeden z licznych fenomenów w życiu. Wyobraźmy sobie faceta, który, pozostając w związku cieszył się niesłychanym powodzeniem u kobiet, mówiąc kolokwialnie - leciały na niego wszystkie i nawet pani spotkana przypadkowo w windzie rwała się by ściągnąć mu spodnie. Nieważne, czy na to pozwolił. Ważne, że kiedy zdecyduje się opuścić swoją partnerkę (ze słusznych lub niecnych powodów), wszystkie te chętne kobiety znikają, jakby padły ofiarą zarazy. Wracają do swoich mężczyzn, zostają lesbijkami, wyjeżdżają do Honolulu, gubią telefony, przechodzą operację płci, dość powiedzieć, że wokół chłopa scena nagle pustoszeje i ani myśli się zapełnić. Bynajmniej nie działa to w druga stronę. Chłop, który tkwiąc w związku, nie cieszył się życzliwością nawet babci klozetowej, wkroczywszy w stan wolny, nie zmieni się w playboya. Przeciwnie; napotka w ciemnej uliczce drużynę koszykarek wracającą z wygranego meczu. Te pobiją go ciężko, okazując radość ze zwycięstwa. I tak to jest: odłączywszy się od was, dziewczyny, poszalejemy trochę, niezawodnie robiąc z siebie durnia, a potem posiedzimy sobie w ciemnym kącie, skołowani, zadowoleni i smutni zarazem. Zasmarkane to stworzenie wygląda tak żałośnie, że w głowie byłej partnerki rodzi się myśl, czy przypadkiem nie doprowadzić do zejścia, sprawdzić ? może jeszcze się uda. Ani mi się ważcie!"
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2017-05-29 15:52:30 Jolaaaaa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-29 Posty: 1 Temat: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne?Dwa miesiące temu rozstałam się z narzeczonym (ponad 1rok zaręczeni). Niby to ja odeszłam, ale on zrobił się dziwnie stanowczy. Kiedy emocje przeszły, chciałam porozmawiać, żebyśmy do siebie wrócili. Nie chciał mnie widzieć. Mój narzeczony nigdy nie był super cudowny, ma bardzo ciężki charakter przez który potrafi człowieka doprowadzić do szewskiej pasji. Ja jestem osobą cierpliwą, która długo może nic nie mówić, po czym jak wiadomo też potrafię wybuchnąć. (mieliśmy wspaniałe chwile, były też kłótnie które zawsze wychodziły od niego, jest bardzo czepialską osobą).Ostatnio napisałam mu że go kocham i zależy mi dalej na nim. Że popełniliśmy błędy. Niestety nic nie odpisał. Kilka dni temu dowiedziałam się, że już kogoś ma innego. Strasznie mnie to boli, bo jednak chciałam ratować związek. Myślicie, że może kogoś mieć po takim szybkim czasie już na poważnie? Wśród znajomych udaje twardziela, któremu wisi to że nasz związek się rozpadł. Niby jest szczęśliwy i wcale nie tęskni. Czy tak może być? 2 Odpowiedź przez balin 2017-05-29 17:23:28 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne?Może tak do Twojego postępowania, Ty mylisz cierpliwość z brakiem asertywności. 3 Odpowiedź przez WaltonSimons 2017-05-29 17:25:52 WaltonSimons Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-20 Posty: 661 Wiek: 29 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Jolaaaaa napisał/a:Czy tak może być?Skoro już jest z kimś innym, to tak, jak najbardziej. 4 Odpowiedź przez Aniaa34 2017-05-29 17:34:19 Aniaa34 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 700 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? A jaki jest okres czasu, który by cie zadowolił? Jest jakaś norma?Widać jego uczucia nie były tak silne wobec ciebie skoro tak szybko się pocieszył. Pomachaj mu na drogę i życz ma obowiązku żyć określony czas w celibacie po zerwaniu: on jest wolny i ty też jesteś wolna. Widać u niego to zerwanie jest tak na marginesie: chcesz do niego wrócić bo? 5 Odpowiedź przez 2017-05-29 17:56:13 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-08 Posty: 444 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Jolaaaaa napisał/a:Dwa miesiące temu rozstałam się z narzeczonym (ponad 1rok zaręczeni). Niby to ja odeszłam, ale on zrobił się dziwnie stanowczy. Kiedy emocje przeszły, chciałam porozmawiać, żebyśmy do siebie wrócili. Nie chciał mnie widzieć. Mój narzeczony nigdy nie był super cudowny, ma bardzo ciężki charakter przez który potrafi człowieka doprowadzić do szewskiej pasji. Ja jestem osobą cierpliwą, która długo może nic nie mówić, po czym jak wiadomo też potrafię wybuchnąć. (mieliśmy wspaniałe chwile, były też kłótnie które zawsze wychodziły od niego, jest bardzo czepialską osobą).Ostatnio napisałam mu że go kocham i zależy mi dalej na nim. Że popełniliśmy błędy. Niestety nic nie odpisał. Kilka dni temu dowiedziałam się, że już kogoś ma innego. Strasznie mnie to boli, bo jednak chciałam ratować związek. Myślicie, że może kogoś mieć po takim szybkim czasie już na poważnie? Wśród znajomych udaje twardziela, któremu wisi to że nasz związek się rozpadł. Niby jest szczęśliwy i wcale nie tęskni. Czy tak może być?Mój ex pocieszył się po trzech tygodniach od rozstania i już ponad pół roku tworzy nowy, szczęśliwy i poważny związek. Z tego co wiem to już nawet zamieszkali razem. Może tak być i to się bardzo często zdarza. Bardzo ciężko było mi się z tym uporać, ale jedyne racjonalne wytłumaczenie jest takie, że jemu już przestało zależeć. Nie tłumacz go, że się tylko pocieszył i że to nic poważnego. Gdybyś Ty była numerem jeden to uwierz mi, że nie pomyślałby o spotkaniu z inną. Egoista i tyle. Szybko znalazł sobie kogoś, z kim może spędzać czas, uprawiać sex itp. itd. Mnie też znajomi zapewniali, że "to długo nie potrwa, będzie jeszcze żałował". Nic bardziej mylnego. Niestety ale znajomi mówią takie rzeczy, aby nas pocieszyć. Kiedyś się tak zastanawiałam nad swoim związkiem i rozstaniem. I doszłam do wniosku, że gdyby on walczył, prawdopodobnie wybaczyłabym mu powód rozstania, natomiast nie jestem w stanie wybaczyć, że spotykał się z kimś innym. Boli, choć na dobre mi to wyszło. On uciął ostatnią nić złudzenia jakie miałam w stosunku do jego osoby. Dziś nie żałuję, że go nie ma. Rozstaliśmy się ponad pół roku temu. Dużo czasu minęło zanim zaczęłam w ten sposób to odbierać. Tęsknota za nim też czasami wraca, choć dużo łatwiej jest się opanować. Pilnuj się, aby nikt cię nie lekceważył, nie zbywał ani po tobie nie deptał. Powiedz po prostu: Chwileczkę. Jestem warta wszystkiego, kochanie. 6 Odpowiedź przez Jacenty89 2017-05-29 19:13:09 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne?Uwielbiam tematy z cyklu " Ja powiedziałam mu spier..., ale nie sądziłam że on weźmie to tak super poważnie." 7 Odpowiedź przez syouth 2017-05-29 19:44:33 syouth Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-14 Posty: 41 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Napiszę to jako facet - to ze się pociesza szybko, to równie dobrze może być przez to że Cię kochał mocno i porzucenie go mega mu zorało psychę. Może jest z tych który uważają że nie szafuje się związkiem i jak się rozstaje to na poważnie? Sam byłem bardzo długo taką osobą i choć bolało strasznie to jak był koniec to koniec. A nic lepiej nie koi złamanego serca jak emocje i gorące uczucia do kolejnej osoby, nawet jeżeli ma to być tylko terapia. I tu chciałbym przede wszystkim właśnie ostrzec wszystkie panie które lubią stawiać mężczyznom ultimatum na zasadzie "jeżeli się nie zmienisz to koniec z nami". Ja w pierwszym związku po 11 latach usłyszałem takie coś, nie będę się zagłębiał w szczegóły, ale chodziło o różnicę temperamentu (w sensie mój>jej) i ponieważ zależało mi na niej zacząłem się zmieniać wbrew sobie, co w przeciągu kolejnych 2 lat doprowadziło do kompletnego rozkładu związku a mi zrujnowało psychikę. Oczywiście po jakimś czasie okazało się że ona jednak temperament ma, szkoda że po tym jak mi zrobiła totalny mindfuck, i jak przestałem się szanować jako mężczyzna bo podświadomie mnie to niszczyło od środka że zmieniłem swoją naturę dla miłości, że musiałem uważać z każdą próbą przytulenia żeby nie została odebrana jako chęć uprawiania seksu, jak w pewnym momencie przestałem się już w ogóle na to nastawiać. Dlatego jeżeli nie jesteśmy pewni na 100% to po prostu nie stawiajmy ultimatum, nie róbmy zdecydowanych kroków tylko porozmawiajmy. Ale to musi być rozmowa, szczera, ciepła, pełna zrozumienia dla drugiej osoby, a nie kolejna kłótnia i wyrzygiwanie komuś jego błędów. Bo w kłótni, wchodzą emocje a uszy zamykają się na to co istotne, słyszy się tylko to co nas dotyka. Ale się rozpisałem 8 Odpowiedź przez 2017-05-29 19:53:24 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-08 Posty: 444 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Jacenty89 napisał/a:Uwielbiam tematy z cyklu " Ja powiedziałam mu spier..., ale nie sądziłam że on weźmie to tak super poważnie."Tak, tak, facet jak usłyszy spierda#aj to traktuje to jako bilet na szalone imprezy, podryw mega dup i wieczne szczęście bez "tej złej i niedobrej byłej".Wszystko jest u Ciebie czarne albo białe? Mój ex usłyszał "do widzenia", wypowiedziane przeze mnie z bezsilności. Nikt mnie nie przekona, że takie spier#alaj uderza na tyle faceta, że ten czuje się taki biedny, pokrzywdzony i porzucony, że nawet nie ma siły się zastanowić co takiego zrobił, że właśnie te słowa nie, bo po co? Lepiej odciąć się od tego co było, poznać nową dupę którą można bzykać i być zadowolonym. Jakie to "męskie". To może teraz wszystkich mężczyzn wrzucimy do worka pt "intelektualne i emocjonalne ameby" i będziemy was traktować, jak jajko, bo nie daj Boże któryś z was wrażliwców usłyszy (zapewne bez powodu) spier#alaj i odejdzie w siną dal nieświadomy tego co i dlaczego się stało. Pilnuj się, aby nikt cię nie lekceważył, nie zbywał ani po tobie nie deptał. Powiedz po prostu: Chwileczkę. Jestem warta wszystkiego, kochanie. 9 Odpowiedź przez 2017-05-29 20:02:02 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-08 Posty: 444 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? syouth napisał/a:Napiszę to jako facet - to ze się pociesza szybko, to równie dobrze może być przez to że Cię kochał mocno i porzucenie go mega mu zorało psychę. Może jest z tych który uważają że nie szafuje się związkiem i jak się rozstaje to na poważnie? Sam byłem bardzo długo taką osobą i choć bolało strasznie to jak był koniec to koniec. A nic lepiej nie koi złamanego serca jak emocje i gorące uczucia do kolejnej osoby, nawet jeżeli ma to być tylko terapia. I tu chciałbym przede wszystkim właśnie ostrzec wszystkie panie które lubią stawiać mężczyznom ultimatum na zasadzie "jeżeli się nie zmienisz to koniec z nami". Ja w pierwszym związku po 11 latach usłyszałem takie coś, nie będę się zagłębiał w szczegóły, ale chodziło o różnicę temperamentu (w sensie mój>jej) i ponieważ zależało mi na niej zacząłem się zmieniać wbrew sobie, co w przeciągu kolejnych 2 lat doprowadziło do kompletnego rozkładu związku a mi zrujnowało psychikę. Oczywiście po jakimś czasie okazało się że ona jednak temperament ma, szkoda że po tym jak mi zrobiła totalny mindfuck, i jak przestałem się szanować jako mężczyzna bo podświadomie mnie to niszczyło od środka że zmieniłem swoją naturę dla miłości, że musiałem uważać z każdą próbą przytulenia żeby nie została odebrana jako chęć uprawiania seksu, jak w pewnym momencie przestałem się już w ogóle na to nastawiać. Dlatego jeżeli nie jesteśmy pewni na 100% to po prostu nie stawiajmy ultimatum, nie róbmy zdecydowanych kroków tylko porozmawiajmy. Ale to musi być rozmowa, szczera, ciepła, pełna zrozumienia dla drugiej osoby, a nie kolejna kłótnia i wyrzygiwanie komuś jego błędów. Bo w kłótni, wchodzą emocje a uszy zamykają się na to co istotne, słyszy się tylko to co nas dotyka. Ale się rozpisałem Okej, ale nie zgodzę się z Tobą co do stawiania ultimatum. Jeśli problemy w związku są na tyle istotne, że zagrażają poczuciu bezpieczeństwa tej drugiej osoby - mówię akurat na swoim przykładzie, czyli stosowanej wobec mnie przemocy fizycznej, to ultimatum uważam za strategiczne i ostateczne wyjście, ale jednak potrzebne. Jasno określiłam: albo terapia z psychiatrą w której Cię wspieram, albo koniec bo nie dam się dłużej tłuc jak worek treningowy. Na terapię nie poszedł, po miodowym miesiącu (który nastąpił zapewne po postawieniu mojego ultimatum) wrócił do dawnych "nawyków", więc to skończyłam. I tutaj przyznam szczerze: z nadzieją, że ten koniec uświadomi mu potrzebę wzięcia udziału w terapii. A on mnie epicko wyrolował i znalazł nową po 3 tyg!A co najlepsze, ją to traktuje jak księżniczkę. Brak słów... Mindfuck to ja miałam po tej relacji a chyba jeszcze większy po rozstaniu, bo co się takiego stało, że nowa jest traktowana normalnie a ja musiałam swoje "zebrać". Pilnuj się, aby nikt cię nie lekceważył, nie zbywał ani po tobie nie deptał. Powiedz po prostu: Chwileczkę. Jestem warta wszystkiego, kochanie. 10 Odpowiedź przez Jacenty89 2017-05-29 20:03:46 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? napisał/a:Jacenty89 napisał/a:Uwielbiam tematy z cyklu " Ja powiedziałam mu spier..., ale nie sądziłam że on weźmie to tak super poważnie."Tak, tak, facet jak usłyszy spierda#aj to traktuje to jako bilet na szalone imprezy, podryw mega dup i wieczne szczęście bez "tej złej i niedobrej byłej".Wszystko jest u Ciebie czarne albo białe? Mój ex usłyszał "do widzenia", wypowiedziane przeze mnie z bezsilności. Nikt mnie nie przekona, że takie spier#alaj uderza na tyle faceta, że ten czuje się taki biedny, pokrzywdzony i porzucony, że nawet nie ma siły się zastanowić co takiego zrobił, że właśnie te słowa nie, bo po co? Lepiej odciąć się od tego co było, poznać nową dupę którą można bzykać i być zadowolonym. Jakie to "męskie". To może teraz wszystkich mężczyzn wrzucimy do worka pt "intelektualne i emocjonalne ameby" i będziemy was traktować, jak jajko, bo nie daj Boże któryś z was wrażliwców usłyszy (zapewne bez powodu) spier#alaj i odejdzie w siną dal nieświadomy tego co i dlaczego się tak, bo jak się słyszy spier... i to właśnie robi to jest się amebą intelektualną, normalnie Nobel z logiki. Aha czyli męskie jest wyczekiwanie miesiącami pod oknem wybranki, bo może z tym spier..to tylko taki primoaprilisowy żarcik. Dorośli ludzie jeśli kończą związek to są gotowi na to, że druga osoba potraktuje ich decyzję jako świadomą i odpwoiedzialną, ale do tego trzeba dorosnąć. 11 Odpowiedź przez 2017-05-29 20:19:38 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-08 Posty: 444 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Jacenty89 napisał/a:No tak, bo jak się słyszy spier... i to właśnie robi to jest się amebą intelektualną, normalnie Nobel z logiki. Aha czyli męskie jest wyczekiwanie miesiącami pod oknem wybranki, bo może z tym spier..to tylko taki primoaprilisowy żarcik. Dorośli ludzie jeśli kończą związek to są gotowi na to, że druga osoba potraktuje ich decyzję jako świadomą i odpwoiedzialną, ale do tego trzeba jesteś przedstawicielem tych wrażliwych miśków, co usłyszą spier#dalaj i już cieszą się na myśl o drodze, którą mają do pokonania? To może jak dorosły człowiek wytłumacz mi, dlaczego słyszycie ostateczne spierd... a poprzedzającego np. "nie bij, nie wyzywaj, nie szarp" nie bierzecie sobie tak do serca? Jakiś limit w zakresie słów przyswajanych??Tak się składa, że ja akurat tego nie rozumiem. Chyba rzeczywiście dorosła nie jestem, skoro mam świadomość, że gdybym obraziła kogoś, a nie daj Boże uderzyła, to nawet po usłyszanym "spierd..." poszłabym przeprosić tą osobę. W twoim rozumieniu dorosły człowiek po takim wyskoku zostawia osobę, którą tak poniżył i idzie szukać drugiej tylko dlatego, że usłyszał spier... Pilnuj się, aby nikt cię nie lekceważył, nie zbywał ani po tobie nie deptał. Powiedz po prostu: Chwileczkę. Jestem warta wszystkiego, kochanie. 12 Odpowiedź przez Jacenty89 2017-05-29 20:27:11 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? napisał/a:Jacenty89 napisał/a:No tak, bo jak się słyszy spier... i to właśnie robi to jest się amebą intelektualną, normalnie Nobel z logiki. Aha czyli męskie jest wyczekiwanie miesiącami pod oknem wybranki, bo może z tym spier..to tylko taki primoaprilisowy żarcik. Dorośli ludzie jeśli kończą związek to są gotowi na to, że druga osoba potraktuje ich decyzję jako świadomą i odpwoiedzialną, ale do tego trzeba jesteś przedstawicielem tych wrażliwych miśków, co usłyszą spier#dalaj i już cieszą się na myśl o drodze, którą mają do pokonania? To może jak dorosły człowiek wytłumacz mi, dlaczego słyszycie ostateczne spierd... a poprzedzającego np. "nie bij, nie wyzywaj, nie szarp" nie bierzecie sobie tak do serca? Jakiś limit w zakresie słów przyswajanych??Tak się składa, że ja akurat tego nie rozumiem. Chyba rzeczywiście dorosła nie jestem, skoro mam świadomość, że gdybym obraziła kogoś, a nie daj Boże uderzyła, to nawet po usłyszanym "spierd..." poszłabym przeprosić tą osobę. W twoim rozumieniu dorosły człowiek po takim wyskoku zostawia osobę, którą tak poniżył i idzie szukać drugiej tylko dlatego, że usłyszał spier...Drugi dorosły człowiek jeśli jest bity, wyzywany i szarpany to z radością przyjmuje że tamten bijący słysząc spier..podkulił ogon i uciekł, a nie został i wyżywał się dalej. Nigdy nie słyszałem i mam nadzieję nie usłyszę Nie bij, nie wyzywaj i nie szarp, więc to pytanie nie jest do mnie. W moim rozumieniu dorosły człowiek nie robi takich rzeczy. 13 Odpowiedź przez 2017-05-29 20:42:54 Ostatnio edytowany przez (2017-05-29 20:43:44) Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-08 Posty: 444 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Jacenty89 napisał/a:Nigdy nie słyszałem i mam nadzieję nie usłyszę Nie bij, nie wyzywaj i nie szarp, więc to pytanie nie jest do mnie. W moim rozumieniu dorosły człowiek nie robi takich ja jednak należę do tych naiwnych kobiet, które myślały kiedykolwiek, że ich miłość do toksycznego faceta pomoże go zmienić. Przecież nie był taki kiedyś, na początku był miśkiem czułym, troskliwym i kochającym. Sam widzisz uwierzyłam w złudzenia, zapłaciłam za to wysoką cenę a myślałam, że dorosły człowiek wspiera partnera, więc zamiast po pierwszej tego typu akcji zaproponowałam mu udział w terapii i moje wsparcie. Oj głupia ja. Nauczkę mam na że ex toksyk dobrze się teraz bawi to też muszę napisać, bo ja ryczałam w poduszkę kilka miesięcy a ten już po trzech tygodniach obracał nową niunię. Nie rozumiem takiego zachowania facetów, co od razu lecą do nowej laski, tak jakby ich rozstanie nic nie bolało. Jestem też wściekła na siebie (chyba najbardziej na siebie), że dałam się wciągnąć w takie bagno. Pilnuj się, aby nikt cię nie lekceważył, nie zbywał ani po tobie nie deptał. Powiedz po prostu: Chwileczkę. Jestem warta wszystkiego, kochanie. 14 Odpowiedź przez josz 2017-05-30 16:40:45 Ostatnio edytowany przez josz (2017-05-30 16:41:06) josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Jolaaaaa napisał/a:Dwa miesiące temu rozstałam się z narzeczonym (ponad 1rok zaręczeni). Niby to ja odeszłam, ale on zrobił się dziwnie stanowczy. Kiedy emocje przeszły, chciałam porozmawiać, żebyśmy do siebie wrócili. Nie chciał mnie widzieć."Niby odeszłaś"? Nie, Ty z nim zerwałaś i odeszłaś. Dlaczego on miałby potraktować Twoje zachowanie na niby?Za chwilę Ci przeszło, a jemu najwidoczniej, sądząc, że go tylko nastraszysz, a on padnie przed Tobą na kolana, zacznie się kajać i błagać o przebaczenie i... przeliczyłaś osoba nie zachowuje się w taki sposób, to manipulacja. Powiedziałaś "A", a on powiedział "B". Musisz się z tym pogodzićJolaaaaa napisał/a:Ostatnio napisałam mu że go kocham i zależy mi dalej na nim. Że popełniliśmy błędy. Niestety nic nie mu spokój i nie kompromituj się już więcej, dobijając się do niego. Jesli chciałaś naprawić Wasz związek, to od tego trzeba było zacząć, od va banque i przegrałaś. Być może jego związek z nową dziewczyną jest tylko na pokaz, a może nie? Może on też miał już dość Ciebie i Waszych kłótni? 15 Odpowiedź przez feniks35 2017-05-30 16:56:27 feniks35 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-06 Posty: 4,145 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne?Tu sie w pelni zgodze z Jacentym. Tez uwazam ze jak sie mowi "spierd...j" to powinno sie to mowic swiadomie a nie na zasadzie straszaka ktorym chce sie zaszantazowac partnera by sie zmienil. Jesli jest zle w zwiazku to mozna sie zdystansowac, ochlodzic relacje, tlumaczyc do bolu i dyskutowac ale pokazanie drzwi nie jest zadna metoda rozwiazania problemu. Albo inaczej jest ..jesli jedynym rozwiazaniem jest faktycznie rozstanie sie. 16 Odpowiedź przez Nana666 2017-05-30 18:42:12 Nana666 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-07-08 Posty: 736 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Chyba też jestem emocjonalną amebą i prawdopodobnie powinnam sprawdzić, czy mi jądra nie rosną, bo również dla mnie przekaz zerwania jest prosty - koniec to koniec, spadaj to spadaj. Nie rozumiem i raczej nie zrozumiem takich rzeczy jak "przerwy w związku" albo "koniec, ale to tak na otrzeźwienie, już mi przeszło, wracaj". I tak, jak najbardziej można znaleźć sobie kogoś na poważnie krótko po rozstaniu - zwłaszcza jak już w związku uczucia przestygły i zamiast zostać od nowa wzniecone, to dostały w łeb młotem z napisem "zerwanie". I am Jack's complete lack of surprise. 17 Odpowiedź przez Lillka-15 2017-05-30 19:54:28 Ostatnio edytowany przez Lillka-15 (2017-05-30 19:54:55) Lillka-15 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-10 Posty: 483 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Jolaaaaa napisał/a:Dwa miesiące temu rozstałam się z narzeczonym (ponad 1rok zaręczeni). Niby to ja odeszłam, ale on zrobił się dziwnie stanowczy. Kiedy emocje przeszły, chciałam porozmawiać, żebyśmy do siebie wrócili. Nie chciał mnie widzieć. Mój narzeczony nigdy nie był super cudowny, ma bardzo ciężki charakter przez który potrafi człowieka doprowadzić do szewskiej pasji. Ja jestem osobą cierpliwą, która długo może nic nie mówić, po czym jak wiadomo też potrafię wybuchnąć. (mieliśmy wspaniałe chwile, były też kłótnie które zawsze wychodziły od niego, jest bardzo czepialską osobą).Ostatnio napisałam mu że go kocham i zależy mi dalej na nim. Że popełniliśmy błędy. Niestety nic nie odpisał. Kilka dni temu dowiedziałam się, że już kogoś ma innego. Strasznie mnie to boli, bo jednak chciałam ratować związek. Myślicie, że może kogoś mieć po takim szybkim czasie już na poważnie? Wśród znajomych udaje twardziela, któremu wisi to że nasz związek się rozpadł. Niby jest szczęśliwy i wcale nie tęskni. Czy tak może być?Jolaaaaa - daj mu zatęsknić. Czasami trzeba się rozstać na dłużej, aby przekonać się, że tylko z tą jedną osobą chce się iść przez bardzo często udają twardzieli, wchodzą na szybko w kolejny związek, reperując tym swoje ego, czasami na siłę nawet się "zakochują" i to trwa i trwa, a potem się sypie, albo za późno już odkręcać.... Ech... Jeśli prawdziwie Cię kochał i Ty jego, to nigdy o sobie nie zapomnicie. 18 Odpowiedź przez ósemka 2017-05-30 19:57:06 ósemka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 2,359 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne?Nie ma znaczenia - czy ta nowa kobieta jest na poważnie, czy też nie - Ciebie nie razem zastanowisz się dwa razy, zanim zerwiesz. 19 Odpowiedź przez nietakazłakobieta 2017-05-30 20:02:36 nietakazłakobieta Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-30 Posty: 12 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne?Mam podobny przypadek, gdzie facetowi ewidentnie przestało zależeć i też zmarnował przeszło pół roku życia. U Ciebie jest podobnie. Pewnie mówił Tobie, że Cię kocha i okazywał to raz po raz. Faceci są łowcami i widocznie znudziłaś się jemu, a pierścionek to nic takiego dla niego, tylko kawałek złota i diamentu. Nie traktował tych oświadczyn jako poważnego znaku do rozpoczęcia nowego rozdziału w waszym życiu. Może czuł nacisk swoich bliskich i zrobił to tak "żeby dupy nie truli " 20 Odpowiedź przez 2017-05-30 22:12:30 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-08 Posty: 444 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? A spotkaliście/ spotkałyście się kiedykolwiek z sytuacją, kiedy facet po rozstaniu szybko wskoczył w nowy związek a nie wyleczył się z byłej? Jest to możliwe?Jeśli tak, to czy długo trwają takie związki? Można jakoś poznać, że on myśli jeszcze o swojej ex? Pilnuj się, aby nikt cię nie lekceważył, nie zbywał ani po tobie nie deptał. Powiedz po prostu: Chwileczkę. Jestem warta wszystkiego, kochanie. 21 Odpowiedź przez Lillka-15 2017-05-30 22:25:23 Lillka-15 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-10 Posty: 483 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? napisał/a:A spotkaliście/ spotkałyście się kiedykolwiek z sytuacją, kiedy facet po rozstaniu szybko wskoczył w nowy związek a nie wyleczył się z byłej? Jest to możliwe?Jeśli tak, to czy długo trwają takie związki? Można jakoś poznać, że on myśli jeszcze o swojej ex?Trudno oszacować, ale od kilku miesięcy do kilku lat .Objawy zawsze te same: cuuuuudowny i intensywny okres miodowy, noooo nieba by przychylił, miłośc wyznaje, a potem stopniowe i coraz częstsze wahnięcia nastojów, oddalanie się, dziwne zachowania, ucieczki, uniki... . 22 Odpowiedź przez 2017-05-30 22:39:22 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-08 Posty: 444 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Lillka-15 napisał/a: napisał/a:A spotkaliście/ spotkałyście się kiedykolwiek z sytuacją, kiedy facet po rozstaniu szybko wskoczył w nowy związek a nie wyleczył się z byłej? Jest to możliwe?Jeśli tak, to czy długo trwają takie związki? Można jakoś poznać, że on myśli jeszcze o swojej ex?Trudno oszacować, ale od kilku miesięcy do kilku lat .Objawy zawsze te same: cuuuuudowny i intensywny okres miodowy, noooo nieba by przychylił, miłośc wyznaje, a potem stopniowe i coraz częstsze wahnięcia nastojów, oddalanie się, dziwne zachowania, ucieczki, uniki... .Jak to? Jest cudowny dla nowej a myśli o byłej? Nie ogarniam...Zdarzyło się komuś, że toksyk po rozstaniu poszedł do innej i tym robił na złość swojej byłej? Pilnuj się, aby nikt cię nie lekceważył, nie zbywał ani po tobie nie deptał. Powiedz po prostu: Chwileczkę. Jestem warta wszystkiego, kochanie. 23 Odpowiedź przez agatek2501 2017-05-30 23:34:28 Ostatnio edytowany przez agatek2501 (2017-05-30 23:35:15) agatek2501 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-29 Posty: 100 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Jacenty89 napisał/a:No tak, bo jak się słyszy spier... i to właśnie robi to jest się amebą intelektualną, normalnie Nobel z logiki. Aha czyli męskie jest wyczekiwanie miesiącami pod oknem wybranki, bo może z tym spier..to tylko taki primoaprilisowy żarcik. Dorośli ludzie jeśli kończą związek to są gotowi na to, że druga osoba potraktuje ich decyzję jako świadomą i odpwoiedzialną, ale do tego trzeba moim związku to ja usłyszałam "spier..." co prawda nie dosłownie, ale tak to odebrałam, że mam spadać. On podkreślał wielokrotnie, że to to więc się usunęłam. Niestety mój ex chyba nie do końca przewidział wtedy konsekwencje swojej decyzji, bo nagle pojawiły się pretensje i żal, że ja mogłam zacząć się z kimś spotykać. 24 Odpowiedź przez Lillka-15 2017-05-31 09:28:50 Lillka-15 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-10 Posty: 483 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? agatek2501 napisał/a:Jacenty89 napisał/a:No tak, bo jak się słyszy spier... i to właśnie robi to jest się amebą intelektualną, normalnie Nobel z logiki. Aha czyli męskie jest wyczekiwanie miesiącami pod oknem wybranki, bo może z tym spier..to tylko taki primoaprilisowy żarcik. Dorośli ludzie jeśli kończą związek to są gotowi na to, że druga osoba potraktuje ich decyzję jako świadomą i odpwoiedzialną, ale do tego trzeba moim związku to ja usłyszałam "spier..." co prawda nie dosłownie, ale tak to odebrałam, że mam spadać. On podkreślał wielokrotnie, że to to więc się usunęłam. Niestety mój ex chyba nie do końca przewidział wtedy konsekwencje swojej decyzji, bo nagle pojawiły się pretensje i żal, że ja mogłam zacząć się z kimś jedno myślą, a drugie robią, albo myślą, że tak myślą/czują, a potem coś innego chcą .Wspaniale te zachowania wychodzą w badaniach konsumenckich: "czy chciałaby pani kupić ten telewizor, tak, oczywiście, po czym wychodzi z blenderem" .Najwidoczniej, na dany moment, tylko tak potrafił załatwić sprawę, nie byłaś mu obojętna, a Ty najwidoczniej już go nie chcesz, albo chcesz, ale już za późno . 25 Odpowiedź przez Neko713 2017-05-31 09:52:41 Neko713 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zawód: freelancer Zarejestrowany: 2016-08-24 Posty: 197 Wiek: 30 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Mam takiego znajomego, którego żona zostawiła dla młodszego kochanka. Dosyć szybko zmazał nową dziewczynę - niby na pocieszenie - ale tak się dobrali, że szybko postarali się o dzidziusia - ze względu na wiek był to ich ostatni moment. Teraz są szczęśliwymi rodzicami i fajnym małżeństwem. [tu był nieregulaminowy link] 26 Odpowiedź przez Lillka-15 2017-05-31 10:09:31 Lillka-15 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-10 Posty: 483 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Neko713 napisał/a:Mam takiego znajomego, którego żona zostawiła dla młodszego kochanka. Dosyć szybko zmazał nową dziewczynę - niby na pocieszenie - ale tak się dobrali, że szybko postarali się o dzidziusia - ze względu na wiek był to ich ostatni moment. Teraz są szczęśliwymi rodzicami i fajnym . 27 Odpowiedź przez syouth 2017-05-31 10:26:47 syouth Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-14 Posty: 41 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne?Gdy moja ex mnie zostawiła wszystko zaczęło się od poważnej rozmowy, miała się zastanowić, poszła do rodziców porozmawiać i wtedy po powrocie miała dać mi decyzję co robimy dalej, szkoda że zamiast do rodziców poszła do kolegi z pracy z którym się puściła . Po takim rozstaniu zanim jeszcze nawet odebrałem moje wszystkie rzeczy pojechałem z szybko poderwaną kobietą na wakacje do hiszpanii i to było najlepsze lekarstwo na złamane serce. Dlatego wszystko zależy od tego jak wyglądała sytuacja przed rozstaniem, jak wyglądało samo rozstanie, nie można generalizować. Z obecną kobietą przeżywamy trudniejszy okres, też były już mocne kryzysy, prawie że rozstania, ale tutaj ucieczka w ramiona innej nie wchodzi u mnie w grę, mimo, że potencjalnych partnerek na seks i nie tylko kręci się w około dużo. 28 Odpowiedź przez Secondo1 2017-05-31 10:33:01 Secondo1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-17 Posty: 1,895 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Hm, kłania się odpowiedzialność za swoje słowa .nie można mieć komuś za złe , ze potraktował nasze słowa na poważnie .Może chce się pocieszyć , może trafił na milosc od pierwszego wejrzenia , nie nie zdradzał Ciebie, to nie można mieć pretensji ze po paru tygodniach od decyzji o Waszym rozstaniu (Twojej) znalazł inna dziewczynę . Czy aby nie obudził się w Tobie syndrom psa ogrodnika ? 29 Odpowiedź przez Lillka-15 2017-05-31 10:38:21 Lillka-15 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-10 Posty: 483 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? syouth napisał/a:Gdy moja ex mnie zostawiła wszystko zaczęło się od poważnej rozmowy, miała się zastanowić, poszła do rodziców porozmawiać i wtedy po powrocie miała dać mi decyzję co robimy dalej, szkoda że zamiast do rodziców poszła do kolegi z pracy z którym się puściła . Po takim rozstaniu zanim jeszcze nawet odebrałem moje wszystkie rzeczy pojechałem z szybko poderwaną kobietą na wakacje do hiszpanii i to było najlepsze lekarstwo na złamane serce. Dlatego wszystko zależy od tego jak wyglądała sytuacja przed rozstaniem, jak wyglądało samo rozstanie, nie można generalizować. Z obecną kobietą przeżywamy trudniejszy okres, też były już mocne kryzysy, prawie że rozstania, ale tutaj ucieczka w ramiona innej nie wchodzi u mnie w grę, mimo, że potencjalnych partnerek na seks i nie tylko kręci się w około . Człowiek już ostrożniejszy, dwa razy pomyśli, zanim znowu na kogoś przeskoczy . 30 Odpowiedź przez 2017-05-31 11:05:08 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-08 Posty: 444 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Secondo1 napisał/a:Czy aby nie obudził się w Tobie syndrom psa ogrodnika ?W moim przypadku to raczej żal i poczucie krzywdy. Potraktował mnie jak zwykłą szm@tę do bicia i poniżania. Zerwałam widząc w rozstaniu ratunek dla siebie. Ex poznał nową bardzo szybko i ona jest traktowana jak księżniczka. Boli że mnie nie docenił, przecież się starałam ratować ten związek wcześniej. Jego nowy związek odbieram jako osobistą porażkę. Dlaczego? Bo czuje się przez to bezwartosciowa. Moje starania nie były warte tego abym otrzymała od niego szacunek, nowa dziewczyna jak widzę jest warta wszystkiego co dobre. Moze i potraktowal moją decyzje poważnie- okej. Takie są konsekwencje. Kurczę ale strasznie mnie dotknęło że nawet nie usłyszałam przepraszam. Niesprawiedliwe to jest. W życiu widocznie można wyzywać szarpać i ponizac kobietę a następnie bez żalu posuwać nową Pilnuj się, aby nikt cię nie lekceważył, nie zbywał ani po tobie nie deptał. Powiedz po prostu: Chwileczkę. Jestem warta wszystkiego, kochanie. 31 Odpowiedź przez gagatka0075 2017-05-31 13:02:37 gagatka0075 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-06 Posty: 856 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? napisał/a:Jacenty89 napisał/a:Nigdy nie słyszałem i mam nadzieję nie usłyszę Nie bij, nie wyzywaj i nie szarp, więc to pytanie nie jest do mnie. W moim rozumieniu dorosły człowiek nie robi takich ja jednak należę do tych naiwnych kobiet, które myślały kiedykolwiek, że ich miłość do toksycznego faceta pomoże go zmienić. Przecież nie był taki kiedyś, na początku był miśkiem czułym, troskliwym i kochającym. Sam widzisz uwierzyłam w złudzenia, zapłaciłam za to wysoką cenę a myślałam, że dorosły człowiek wspiera partnera, więc zamiast po pierwszej tego typu akcji zaproponowałam mu udział w terapii i moje wsparcie. Oj głupia ja. Nauczkę mam na że ex toksyk dobrze się teraz bawi to też muszę napisać, bo ja ryczałam w poduszkę kilka miesięcy a ten już po trzech tygodniach obracał nową niunię. Nie rozumiem takiego zachowania facetów, co od razu lecą do nowej laski, tak jakby ich rozstanie nic nie bolało. Jestem też wściekła na siebie (chyba najbardziej na siebie), że dałam się wciągnąć w takie ogarnij się Kobieto, bo żal Cię czytać. Za kim Ty tęsknisz? Tak Cię te razy i wyzwiska kręcily? Stosowanie przemocy to nie grypa, nie przechodzi ot tak. Jeśli do tego nigdy Cię za to nie przeprosił, to po prostu nie widzi w tym swojej winy i wątpliwe, że z byciem katem skończył. No chyba ze nowa laska madrzejsza i sobie na to nie pozwoli. A on, póki mu zależy, się powstrzyma. Ale w Waszej relacji, mimo że początki, jak i w tej jego obecnej świetne, ani hamulcow, ani takiej dbałości już nie czuł, więc na plaster Ci taki ##uj? Ciesz się, że masz go z głowy, wylecz się z tej mega chorej i niezrozumialej miłości i ruszaj dalej. Tylko uważaj. Stopke masz świetną i najwyższy czas wdrożyć ją w życie. Takim facetom mów stanowcze NIE. "Gdy się kogoś kocha, to kocha się całego człowieka, takiego jaki jest, a nie takiego, jakim by się go mieć chciało."Lew Tołstoj 32 Odpowiedź przez EeeTam 2017-05-31 16:32:30 EeeTam Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-07 Posty: 1,766 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? napisał/a:Tak, tak, facet jak usłyszy spierda#aj to traktuje to jako bilet na szalone imprezy, podryw mega dup i wieczne szczęście bez "tej złej i niedobrej byłej"No masz, myślałaś, że będzie smutne wiersze pisał i serenady na gitarze wygrywał pod Twoim balkonem. A tu surprise... Kurcze, taka fajna manipulacyjka i nie wypaliła 33 Odpowiedź przez 2017-05-31 17:14:05 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-08 Posty: 444 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? EeeTam napisał/a: napisał/a:Tak, tak, facet jak usłyszy spierda#aj to traktuje to jako bilet na szalone imprezy, podryw mega dup i wieczne szczęście bez "tej złej i niedobrej byłej"No masz, myślałaś, że będzie smutne wiersze pisał i serenady na gitarze wygrywał pod Twoim balkonem. A tu surprise... Kurcze, taka fajna manipulacyjka i nie wypaliła No masz manipulacyjka nie wypaliła. Tak samo jak wcześniejsze rozmowy i prośby aby nie poniżał, nie ubliżał, nie groził pobiciem ani nie bił. Widzisz taka " manipulacyjka " to wówczas była dla mnie jedyna droga ratunku. A że miałam nadzieję że wówczas przemysli swoje zachowanie- och głupia ja. Nie można nic oczekiwać od faceta - Tak?Odnosząc się do twojej wypowiedzi i zawartego w niej sarkazmu: serio myślałam że mój ex jest w stanie zrozumieć że stracił kogoś bliskiego. Nie jestem typem który mówi "daj mi kwiatka bo jak nie to koniec" - to jest szantaz emocjonalny. Oczekiwalam szacunku zrozumienia i wsparcia i czuje się poniżona jego zachowaniem bo nigdy nie usłyszałam od niego "przepraszam". Niecały miesiąc później była już nowa przez co pokazał jakim zerem byłam dla niego ja. Życie... Pilnuj się, aby nikt cię nie lekceważył, nie zbywał ani po tobie nie deptał. Powiedz po prostu: Chwileczkę. Jestem warta wszystkiego, kochanie. 34 Odpowiedź przez EeeTam 2017-05-31 17:29:08 EeeTam Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-07 Posty: 1,766 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? napisał/a:No masz manipulacyjka nie wypaliła. Tak samo jak wcześniejsze rozmowy i prośby aby nie poniżał, nie ubliżał, nie groził pobiciem ani nie bił. Widzisz taka " manipulacyjka " to wówczas była dla mnie jedyna droga ratunku. A że miałam nadzieję że wówczas przemysli swoje zachowanie- och głupia ja. Nie można nic oczekiwać od faceta - Tak?Nie, nie. Każdy bierze odpowiedzialność za własne czyny. On jest przemocowcem, a Ty manipulantką. 35 Odpowiedź przez _v_ 2017-05-31 18:11:00 _v_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 6,036 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? napisał/a:EeeTam napisał/a: napisał/a:Tak, tak, facet jak usłyszy spierda#aj to traktuje to jako bilet na szalone imprezy, podryw mega dup i wieczne szczęście bez "tej złej i niedobrej byłej"No masz, myślałaś, że będzie smutne wiersze pisał i serenady na gitarze wygrywał pod Twoim balkonem. A tu surprise... Kurcze, taka fajna manipulacyjka i nie wypaliła No masz manipulacyjka nie wypaliła. Tak samo jak wcześniejsze rozmowy i prośby aby nie poniżał, nie ubliżał, nie groził pobiciem ani nie bił. Widzisz taka " manipulacyjka " to wówczas była dla mnie jedyna droga ratunku. A że miałam nadzieję że wówczas przemysli swoje zachowanie- och głupia ja. Nie można nic oczekiwać od faceta - Tak?Odnosząc się do twojej wypowiedzi i zawartego w niej sarkazmu: serio myślałam że mój ex jest w stanie zrozumieć że stracił kogoś bliskiego. Nie jestem typem który mówi "daj mi kwiatka bo jak nie to koniec" - to jest szantaz emocjonalny. Oczekiwalam szacunku zrozumienia i wsparcia i czuje się poniżona jego zachowaniem bo nigdy nie usłyszałam od niego "przepraszam". Niecały miesiąc później była już nowa przez co pokazał jakim zerem byłam dla niego ja. Życie...hahahaa,ale sie usmialam oj, dziewczyno przejelas same "najlepsze" cechy swojego faceta 36 Odpowiedź przez Kareena 2017-05-31 18:21:55 Kareena Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: redaktor Zarejestrowany: 2013-11-12 Posty: 523 Wiek: 29 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? napisał/a:Odnosząc się do twojej wypowiedzi i zawartego w niej sarkazmu: serio myślałam że mój ex jest w stanie zrozumieć że stracił kogoś bliskiego. Nie jestem typem który mówi "daj mi kwiatka bo jak nie to koniec" - to jest szantaz emocjonalny. Oczekiwalam szacunku zrozumienia i wsparcia i czuje się poniżona jego zachowaniem bo nigdy nie usłyszałam od niego "przepraszam". Niecały miesiąc później była już nowa przez co pokazał jakim zerem byłam dla niego ja. Życie...Karina, z Twoich wypowiedzi bardzo wyraźnie widać, że nie przepracowałaś problemu. A mnie niepokoją Twoje wypowiedzi. Piszesz : Nie mogę zrozumieć, że bił i poniżał, a potem bez żalu posuwał nową". A powinno się skończyć na bił i poniżał. Kropka. Co on Cię teraz obchodzi? "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej".Albert Einstein 37 Odpowiedź przez 2017-05-31 19:27:46 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-08 Posty: 444 Odp: On po rozstaniu pociesza się czy to może być poważne? Kareena napisał/a:Karina, z Twoich wypowiedzi bardzo wyraźnie widać, że nie przepracowałaś problemu. A mnie niepokoją Twoje wypowiedzi. Piszesz : Nie mogę zrozumieć, że bił i poniżał, a potem bez żalu posuwał nową". A powinno się skończyć na bił i poniżał. Kropka. Co on Cię teraz obchodzi?Pewnie masz rację, nie przepracowałam problemu. I nie bardzo wiem, jak mogę to przepracować. Niby już wszystko było dobrze, mało mnie obchodził jego świat. A wystarczy jedno przypadkowe spotkanie na ulicy i emocje wracają. Emocje, tzn. to cholerne poczucie krzywdy i niesprawiedliwości. Nie umiem mu wybaczyć, czuję się oszukana, bezsilna. Wiem, że winą mogę obarczyć siebie, bo przecież mogłam zauważyć, że on może być przemocowcem, tak jak wskazuje to w swojej wypowiedzi @EeeTam. Ja go oceniałam przez pryzmat zachowania z początku naszej znajomości. A na początku właśnie myślałam, że złapałam Pana Boga za nogi. Tego też nie rozumiem. Dlaczego po czasie jego zachowanie uległo zmianie o 180 stopni?Zabolało mnie określenie mianem "manipulantki". Rozmawiałam z nim wcześniej o jego zachowaniu, ale po kilku dniach spokoju wracał do schematu. Podejmując decyzje o rozstaniu wiedziałam, że nie wytrzymam już dłużej takiego traktowania. Nie powiedziałam "koniec", aby wymusić na nim coś. Kurcze, ale w głowie mi się nie mieści, jak można kogoś tak poniżyć i nawet nie powiedzieć "przepraszam". Mieć nową relację i nie przejmować się krzywdą, jaką komuś się wyrządziło. @_v_: które cechy przejęłam po moim ex? Co konkretnie masz na myśli? Ja nigdy na nikogo ręki nie podniosłam, nie poniżam człowieka tylko dlatego, że ma odmienne zdanie. Od siedmiu miesięcy z nikim się nawet nie umówiłam, aby nie zranić partnera, bo nie jestem w stanie zaangażować się w związek. Sama nie widzę podobieństwa między mną a ex - moje zdanie jednak nie jest się podnieść z tego stanu? Pilnuj się, aby nikt cię nie lekceważył, nie zbywał ani po tobie nie deptał. Powiedz po prostu: Chwileczkę. Jestem warta wszystkiego, kochanie. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
- Идуγωժኽժեс εձеቢθ азу
- Щуվጹ евсухрըпև
czy jest to możliwe,że facet po rozstaniu ze swoją kobietą Zarchiwizowany. Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. czy jest to możliwe,że facet po rozstaniu
Zdradziłam tylko raz, ale żałuję do tej pory. Mój facet nie wie, że przyprawiłam mu rogi. Kiedyś pokłóciliśmy się ostro i rozważałam nawet rozstanie. Próbowałam zapić problem alkoholem, poszłam do klubu, no i stało się. Gdybym mu powiedziała, zostawiłby mnie. Wiem, że jest miłością mojego życia i nie mogę do tego
Jezeli nie istnieje prawomocne postanowienie sądu o miejscu pobytu dziecka to mąż nie działa bezprawnie a pani mecenas gada bzdury ( nie ma nigdzie zapisu w kodeksie że to matka a nie ojciec ma sprawowac opiekę do postanowienia sadu, jezeli namawia pania n walke z mężep to pogonić - daży do wygranioa rozprawy, kóra zdeterminuje najblizsze 10 lat Pani zyci , zycia pani dziecka. Dzisiaj decyduje się przyszłośc Pani córki)Oboje macie prawo do opieki nad dzieckiem. Powinniście zatem się porozumieć się w tej sprawie. Gdy porozumienie nie dojdzie do skutku zdecyduje Czy jesteście po rozwodzie (pewnie jeszcze nie), czy tylko przestaliśćie razem mieszkać?2. Jakie dokładnie pismo Pani dostała. Co jest złożone w sądzie przez męża (może uda się telefonicznie uzyskać informację jak nie to prosze iść do sadu) , czy mąż złozył wniosek o powierzenie wykonywania władzy rodzicielskiej do konkretnych czynności ( ibyć moze tylko z tego się wycofał) czy złożył wniosek (co jest bardzo prawdopodobne) o ustalenie miejsca zamieszkania przy nim. Jezli wyscofał się ze wszystkiego to pewnie bedzie chciał się dogadać. Pani oczywiście może próbować zabrac dziecko mężowi (i ma pani do tego prawo) on może mieszkac z córką (i tez ma do tego prawo) i może się to Pani nie udać. I prawo prawem - będzie cierpiał Pani mąż obawia się, iż straci dziecko. Jego obawy nie sa bezzasadne, mając na uwadze sadownictwo w Polsce, czego dowodoy znadzie pani na tym forum. Miesiace taplanieia się w bagnie, wzajemne oskarzenia nerwy i ogólnie syf i izolacja dzieci od ojców (w wiekszości przypadków)Zalecam podjęcie próby dogadania się z mężem. Uzgodnienie wspólnego stanowiska. spokój, opanowanie i wyzbycie się niepotrzebnych emocji jest bardzo przydatne i sprzyja rozwiązaniu pomyśleć o mediacji, opiece naprzemiennej. Nie dobrze, że mąż nie pozwolił sie Pani spotkać z dzieckiem, ale sadze ze bał się, że pani mu dziecko zabierze - to sa zapewne jego wysłać do niego maila z propozycja wypracowania porozumienia w sprawie dziecka, najlepiej u mediatora. Złożyc deklaracje ze ustaelnia zostana spisane. I niech pani poprosi o kontakt z dzieckiem (no sa wakacjie niech wyda kurde dzieciaka na tydzień) pani zobowiązuje sie dziecko po tygodniu wydac jemu byle by za tydzień znowu dzieciak z Pania i równolegle biegacie na mediacjie. Pismo zwięzłe w treści, napisame logicznie i przedstawiac Pani racje i propozycje poparte dobrem waszego wspólnego dziecka (które to kocha was oboje po równo i po ówno potrzeuje w swoim zyciu)Prosze trochę poczytać co się dzieje z dzieckiem podczas rostania rodziców - będzie Pani łatwie zawrzeć to w treści - gdyby pismo Pani miało być dowodem w zadnych fałszywych ruchów potem. Gdy podejmie temat. Jeden fałszywy ruch i nic porozumieni zerwie się na pomyśleć o osobie z jego otoczenia, która pomoze Pani dotrze do niego z argumentami. Wasi przyjaciele, może jego rodzice etc... Proszę poczytać o mediacji, psychologii dziecka etc...Najwazniesze teraz jest spokojności snu prosze pomyślec o dowodach. Czy jest pani w stanie udokumentować, to że mąz się zgodził aby dziecko mieszkała o z wami, to że Pani zgodziła sie na ich wyjazd i nie chciał utrudniac kontaktów, to, że zgodziła się Pani aby przedłużyć wyjazd i to że Pani pojechała po dziecko chcąc je odzyskać. Może to być potrzebne gdyby koleś był oporny na porozumienie i dojdzie do rozstrzygniec sądowychSpokój, opanowanie i rozsadek. Pozdrawiam
Jak radzą sobie z rozstaniem? Zodiakalne Skorpiony traktują miłość niemal jak obsesję. Na każdym etapie związku mają tendencję do dramatyzowania. Po zakończeniu relacji na pewno nie będą się zachowywać spokojnie. Chcesz wiedzieć, czego się spodziewać po zerwaniu ze Skorpionem? Poniżej znajdziesz 5 najważniejszych wskazówek.
1 2012-06-22 20:12:00 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Temat: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuWitam. Intryguje mnie jak wasi byli mezczyzni reagowali po rozstaniach, gdy to oni podjeli taka decyzje. Moj ex ktory twierdzil ze kocha mnie nad zycie przez prawie 3 lata nagle z dnia na dzien stwierdzil ze sie wypalilo, choc dzien wczesniej zycia sobie beze mnie nie wyobrazal ( nie bylo zadnej innej akurat tu mam 100% pewnosci). Jako ze 3 lata to kawalek czasu spodziewalam sie ze chociaz troche bedzie to przezywal... a on? rzucil sie w wir zabawy, non stop wypisywanie do innych itp, ze mna nie chcial nawet kontaktu utrzymywac. A jak bylo u was? 2 Odpowiedź przez Katerine 2012-06-22 20:39:27 Ostatnio edytowany przez Katerine (2012-06-22 20:39:56) Katerine Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-04 Posty: 80 Wiek: 25 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu Jednym z argumentów rozstania było kłamstwo. Jak się zachowywał...dość dziwacznie... 2 dni po zerwaniu pisał do mnie że wie że zachował się po świńsku, (ale słowo "przepraszam" nie padło wcale)wysyłał mi materiały których potrzebowałam choć wcale go o to nie prosiłam a nawet dałam mu do zrozumienia że ktoś inny mi je da. Przez kilka nastepnych tygodni a może nawet ok 2 m-cy przyglądał mi się. (dając mi tym samym naiwną nadzieje...) Normalnie mówiliśmy sobie czesc. ( raczej on pierwszy mi niż ja jemu) Żadnego kontaktu nie było. Od 6m-cy jedyne co do siebie powiedzieliśmy to "czesc", "Sorry" "dzieki" "prosze" (--->kulturalnie. Pełna kultura szkoda że nie podczas rozstania z jego strony. Po rozstaniu pewnie nadrabiał.) Jedno zdziwiło kiedyś kiedy szla jakaś dziewczyna z butach na obcasie bo na nią spojrzałam on nawet sie nie odwrócił w strone tamtej panny tylko patrzył sie na mnie, takim dziwnym wzrokiem. W mojej obecności nie mówił nigdy "jak to się swietnie bawi itd" wiec w tym wypadku Ok. Innym razem usmiechał się do mnie--> nie wiem po co. Moze chciał mi zrobić nadzieje, i na 85% wtedy mu się udało mało brakowało a bym mu padła do stóp krzycząc naiwne "Wróć!", które i tak nadal zdarza mi się szeptać w czterech ścianach swojego pokoju.... "Nie ma gorszego zła od pięknych słów, które kłamią.""Przemija tylko to, co jest kłamliwe i złudne, nieistotne, co właściwie nigdy nie miało rzeczywistego bytu...""Żeby był, żeby chciał być, żeby nie zniknął." 3 Odpowiedź przez red 2012-06-22 21:02:23 red Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-25 Posty: 772 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuW przypadku mojego byłego decyzję o rozstaniu podjęłam ja. Niby rozstaliśmy się w zgodzie, niby chciał utrzymywać kontakt, ale zachowywał się jak skończony kretyn i niedorozwinięty gówniarz- obgadywał mnie wśród wspólnych znajomych, wymyślał jakieś niestworzone historyjki i chlał przy tym na umór, kilka razy wylądował nawet na izbie. znajomi stwierdzili, że załamał się po naszym rozstaniu, ale kiedy dowiedziałam się o tym wszystkim, co o mnie wygadywał zerwałam całkowicie wszelki kontakt. 4 Odpowiedź przez Remi 2012-06-22 21:08:23 Remi Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 5,472 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu red napisał/a:W przypadku mojego byłego decyzję o rozstaniu podjęłam ja. Niby rozstaliśmy się w zgodzie, niby chciał utrzymywać kontakt, ale zachowywał się jak skończony kretyn i niedorozwinięty gówniarz- obgadywał mnie wśród wspólnych znajomych, wymyślał jakieś niestworzone historyjki i chlał przy tym na umór, kilka razy wylądował nawet na izbie. znajomi stwierdzili, że załamał się po naszym rozstaniu, ale kiedy dowiedziałam się o tym wszystkim, co o mnie wygadywał zerwałam całkowicie wszelki reakcja mało doświadczonego faceta, któremu w jakiś sposób zależało na był silny, widziałabyś jego uśmiechniętą buzię, parę dziewczyn koło niego, zlewkę jego i swoje nerwy...:)Ten ma zawsze lepiej kto pierwszy związek Raz się żyje, więc przestań patrzeć, na to co powiedzą inni tylko :Rób to co uważasz za stosowne ! 5 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-22 21:10:04 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniua ja zastanawiam sie czy to cale "zerwanie sie ze smyczy" moze byc poza? ze udaje jak mu beze mnie ok choc mogl gdzies w duszy cierpiec? a wypisywanie do lasek bo czuje sie samotny? ciezko zrozumiec facetow 6 Odpowiedź przez red 2012-06-22 21:11:28 red Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-25 Posty: 772 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuObrabianie komuś dupy z żalu nie jest normalne, to jest strasznie niedojrzałe zachowanie rodem z gimnazjum. 7 Odpowiedź przez Remi 2012-06-23 15:49:51 Remi Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 5,472 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu red napisał/a:Obrabianie komuś dupy z żalu nie jest normalne, to jest strasznie niedojrzałe zachowanie rodem z też powyżej napisałem, nie tak dosłownie może. Mało doświadczony i - jeśli to facet podejmuje decyzję bywa różnie-1. niedojrzały typek - zrywa bo go dziewczyna wkurza, bo chce by zachowywał normalnie, czyli nie chodził na piwko z kumplami, imprezki wiecznie, trochę się starał pobyć i umiał rozmawiać. Ten typ poczuje że jest ograniczony że tak powiem obowiązkami, które dla kogoś innego są zwykłą gość z kasą, egoista- ten ma zlewkę zawsze, bo jak nie ta to inna, wszystko się kręci wokoło niego, jak zawsze, nie znosi sprzeciwu i nie cierpi jak mu narzuca wolę, z czasem czuje ograniczony...3. Narcyz - on wie, że jest niezastąpiony, ma wysokie mniemanie o sobie, lubi adorację, gdy jej brak to źle. Jego chęć adoracji idzie w parze z niepewnością, bo brak adoracji oznacza, że kobiecie nie zależy, a to źle... Szuka pod pretekstem Facet pewny siebie, wyglądający na fajnego gościa - cóż łatwo poznaje, łatwo kogoś angażuje i tak samo łatwo rezygnuje. Pozorna pewność siebie, idzie za tym gonienie za coraz to nową osobą. W związku czuje źle, bo chce zdobywać ciągle. Dojrzały i sensowny, ale może mieć wiele kobiet, więc tak też się dzieje. 5. Facet - homo sapiens - odchodzi gdy po prostu pozna inną. I wtedy kłamie, ściemnia. Gdy jest pewny, że owa przyszła, to coś więcej - olewa obecną i znika, bawi się, nie pamięta. Bo faceci to małe dzieci i każda nowa zabawka cieszy Pozdro. Nadzieja jest, bo miłość istnieje tak dla kobiet jak i facetów... Raz się żyje, więc przestań patrzeć, na to co powiedzą inni tylko :Rób to co uważasz za stosowne ! 8 Odpowiedź przez question 2012-06-23 16:15:05 question Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-04 Posty: 21 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu ...ale bzdety piszecie, szczególnie te profilowanie typów zachowań po rozstaniach jest taka sama u kobiet jak i u mężczyzn... Wszystko zależy od okoliczności chcą się odegrać rzucając się w wir imprez lub odciągając swoje myśli od traumy rozstania poprzez imprezy właśnie, a inni cierpią w samotności- nie ma pewnym sensie każde rozstanie to okres, w którym obie strony liczą na powrót, a w momencie kiedy jedna ze stron pokazuje, że radzi sobie doskonale to jest zdziwienie typu: "jak to? kochał/kochała mnie, a kiedy zerwaliśmy to on/ona nie tęskni tylko zaczyna żyć swoim rytmem?" Cóż to ryzyko zerwania... że ktoś w odwecie, z cierpienia lub z innych pobudek nie chce kwilić w poduszkę z powodu końca sprawą jest dyktowane goryczą szkalowanie partnera, ujawnianie tajemnic itd to bez klasy. Trzeba rozstawać się z klasą, a jeszcze lepiej... trzeba szanować miłość i nie szukać byle powodów do rozstania. 9 Odpowiedź przez mingeann 2012-06-23 18:21:12 mingeann Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-08 Posty: 15 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuz doswiadczenia wiem, ze faceci po rozstaniu zachowuja sie bardzo roznie. teraz sama probuje rozkminic o co chodzi mojemu ostatniemu bylemu i srednio mi to wychodzi. moj na poczatku co tydzien, co kilkanascie dni pisal z zapytaniem co u mnie, teraz juz prawie codziennie czegos chce. wszytsko na stopie kumpelskiej, zadnych powaznych tematow nie porusza, zero propozycji spotkac, zero rozmow o 'nas'. a ja, chociaz bardzo bym chciala wrocic, postanowilam go olac i od kilku dni nic mu nie odpisuje:) a co dalej- czas pokaze. 10 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-23 18:38:28 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuprzyznam sie szczerze ze po rozstaniu zreobilam chyba najglupsza mozliwa rzecz - zaczelam za nim latac ;] W sumie to przez te 3 lata zwiazku to wlasnie on latal za mną, wiec myslalam ze tym razem to ja moge się ugiąć, zwlaszcza ze to ja zerwalam. A on wowczas stal sie dla mnie obcym czlowiekiem, oschlym, stwierdzil ze go nie obchodzę, choć dzien wczesniej deklarowal wielka milość. Ot tak. I zrozum tu facetow. 11 Odpowiedź przez mario75 2012-06-23 18:46:27 mario75 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-22 Posty: 282 Wiek: 36 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu Jedni się pocieszają a inni zapijają smutki. Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci. GG: 46392 12 Odpowiedź przez Remi 2012-06-23 21:26:09 Remi Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 5,472 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu question napisał/a:...ale bzdety piszecie, szczególnie te profilowanie typów zachowań po rozstaniach jest taka sama u kobiet jak i u mężczyzn... Wszystko zależy od okoliczności chcą się odegrać rzucając się w wir imprez lub odciągając swoje myśli od traumy rozstania poprzez imprezy właśnie, a inni cierpią w samotności- nie ma pewnym sensie każde rozstanie to okres, w którym obie strony liczą na powrót, a w momencie kiedy jedna ze stron pokazuje, że radzi sobie doskonale to jest zdziwienie typu: "jak to? kochał/kochała mnie, a kiedy zerwaliśmy to on/ona nie tęskni tylko zaczyna żyć swoim rytmem?" Cóż to ryzyko zerwania... że ktoś w odwecie, z cierpienia lub z innych pobudek nie chce kwilić w poduszkę z powodu końca sprawą jest dyktowane goryczą szkalowanie partnera, ujawnianie tajemnic itd to bez klasy. Trzeba rozstawać się z klasą, a jeszcze lepiej... trzeba szanować miłość i nie szukać byle powodów do że jesteś piszesz - bo najpierw stwierdzasz, że każdy tu bzdety pisze więc poniżasz piszących w temacie, a za chwilkę rzucasz swoje - w twoim mniemaniu jedyne prawdy. Czy tak się postępuje? A gdzie szacunek dla rozmówców?Parę prawd piszesz, ale sposób w jaki podchodzisz do tematu dobrej opinii Ci nie wystawia... Pozdro. Raz się żyje, więc przestań patrzeć, na to co powiedzą inni tylko :Rób to co uważasz za stosowne ! 13 Odpowiedź przez mada77 2012-06-24 15:14:33 mada77 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-19 Posty: 291 Odp: Jak faceci zachowuja sie po mnie bylo tak...Pierwszy-odszedl do sie dla mnie zawalil mnie unikal,gadal te bzdury jak go widzialam na miescie,nie chcialam z nim gadac-dopiero 10 lat po rozstaniu z nim mu sie,spotykal sie juz z i tak z nia nie byl zapracowany ,bidula,nie mial czasu nawet typek spod ciemnej gwiazdy-cudzoziemiec-zerwal kontakt,kazal swojej rodzinie,zey mnie oklamywala,ze artysta-ja ok roku chcial niz sam diabel-ja 14 Odpowiedź przez loveaellie 2012-06-24 18:07:45 loveaellie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-10 Posty: 1,121 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu Moj ex zerwal ze mna WSZELKIE kontakty. Rozstalismy sie z dnia na dzien, co prawda wczesniej bylo wiele klotni i tak troche juz to wszystko wisialo na wlosku..zrobilismy sobie troche przerwy, odpoczynku od siebie..po czym kiedy MI sie wydawalo, ze znowu sie spikniemy, on przyjechal do mnie dzien przed Sylwestrem i powiedzial, ze wraca do swojej bylej, ze ten czas spedzony ze mna byl zmarnowany i, ze to koniec. To bylo trzy lata temu i naprawde az do dzis nie mielismy ze soba w ogole kontaktu. Skasowal mnie ze wszystkich portali spolecznosciowych, zablokowal na gg, wszyscy nasi wspolni znajomi tez przestali sie do mnie odzywac..Musze dodac, ze wczesniej bylismy najlepszymi przyjaciolmi przez chyba 5 czy 6 lat. Uczucie wybuchlo nagle i wszystko rozwijalo sie strasznie dynamicznie. Ciagle mowil ze nigdy nie byl szczesliwszy, ze cale zycie na mnie czekal.. az tu nagle sru. Jak mozna tak latwo skreslic kogos z zycia? Jestem ciekawa czy macie podobne przejscia..? Life is hard. After all it kills you. 15 Odpowiedź przez motylek79 2012-06-24 18:12:20 motylek79 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-09 Posty: 1,187 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu z dnia na dzien mozna skreslic najblizsza osobe.... Niech ten bajzel niech płonie, niech płonie, niech płonie.... 16 Odpowiedź przez Beznadziejny 2012-06-25 00:11:52 Beznadziejny Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: inż Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 202 Wiek: 24 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuCóż można, moja mi również powiedziała że potrzebuje czasu, że narazie nie wie. Z początku depresja, samo dno. Potem z pomocą forum i kumpli trochę się polepszyło. Znów sobie imprezuje, Choć nadal za Nią tęsknie i nadal popełniam błędy. Ale już jestem silniejszy. Ale jak przed chwilą pisałem gdzieś tutaj "miłość to nie grypa, nie przechodzi w dwa tygodnie". Może ma trudny okres ? egzaminy ? może ma poprawkę / poprawki ? Choć nic jej nie usprawiedliwia. Jak można mówić komuś te dwa słowa a potem odejść tak po prostu bez walki ? Macie racje facet niedoświadczony będzie latał jak idiota, jednak tutaj na forum piszą by totalnie zerwać kontakt. Według mnie to najlepszy pomysł jak już nie ma cienia szansy na zejście się. Bo to jakby mieć kogoś w d***e. Według nie można stać się kolegą od zakupów i zabijania czasu ale nie można zerwać znajomości. 17 Odpowiedź przez motylek79 2012-06-25 00:16:36 motylek79 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-09 Posty: 1,187 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu ..jak juz nie ma ewidentnie szansy na zwiazek- to sie zrywa znajomosc. po co rozgrzebywac rany? Niech ten bajzel niech płonie, niech płonie, niech płonie.... 18 Odpowiedź przez mada77 2012-06-25 00:32:56 mada77 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-19 Posty: 291 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuNajbardziej draznia mnie faceci,ktorzy na odchodne proponuja kobiecie przyjazn. 19 Odpowiedź przez Beznadziejny 2012-06-25 00:47:24 Beznadziejny Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: inż Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 202 Wiek: 24 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuDziwni są bardzo tacy. Jeżeli tak mówi to według mnie znaczy że kogoś poznał. Takie spotykanie się będzie boleć wiem to po sobie. I takie szczegóły Będą Cie ranić bardzo, takie nic nie znaczące małe szczególiki pomiędzy tym jak byliście razem a teraz. 20 Odpowiedź przez mada77 2012-06-25 00:50:23 mada77 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-19 Posty: 291 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuJa juz mam dosc tych rozstan... 21 Odpowiedź przez mayk222 2012-06-25 14:06:34 mayk222 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-11 Posty: 1,166 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniufacet po rozstaniu dopiero zaczyna rozumiec co stracil,jak bardzo wiele stracil,bo poza kobieta ktora Kochal stracil tez milosc czasem ta jedyna ktora sie mu sie zagubiony,zaczyna szalenie tesknic i nabiera okrutnego zalu do siebie ze mogl byc lepszy,bardziej zadbac,bardziej sie postarac i nie dopuscic do rozstania,ten zal zabija wrecz wraca do domu to mu sie odechciewa wkladac klucza do zamka bo JEJ NIEMA,gdy patrzy na jej zdjecie to niagara z oczu sie wylewa,oddal by dusze diablu aby wrocila a jeszcze wiedzac ze nie popelnil bledu a raczej czynniki obiektywne,czesciowo nie zalezne od niego plus tylko emocje ktore wywolal u NIEJ doprowadzily do JEJ odejscia to ogarnia go bezradnosc,bezsilnosc zaczyna tracic wiare w siebie,pojawia sie alkochol bo okazuje sie ze bez niego nie da sie zasnac,nie spalem pare miesiecy,nie jadlem prawie nic schudlem kilkanascie kilo,rzadko tv sie od calego swiata,zamykalem sie w 4 scianach i tylko czytalem o psychologii,psychice i jej zlozonosci u kobiet,ich oczekiwaniach,marzeniach w 2 celach aby juz nigdy nie popelnic bledu a takze wiedzac ze napewno sie spotkamy przeprowdzic ta jedyna mozliwa rozmowe a w niej powiedziec ze sie Ja rozumie,juz wie sie jakie popelnilo sie bledy jasno okreslic co bylo powodem ze odeszla,popierajac to argumentami solidnymi nie czyniac jej zarzutow,wywarlem przeogromne wrazenie,ale jest ona ambitna i wiedzac ze zrobila przy odejsciu maly cyrk wciagajac w to swoja rodzine nie umie sie zdecydowac,utrzymuje ze mna kontakt,przyjechala pare razy do mnie,jak rozmawiamy to ma czasem lzy w oczach a ja konsekwentnie czekam po tym rozstaniu ze moze wroci,zyje miesiacami ta nadzieja i zachowanie faceta po rozstaniu jest uzaleznione tylko od tego jak bardzo byl i jest za sztuka jest wyskok do burdelu,rzucenie sie w wir jest sprobowac przeczekac bo nie mozna 6 lat ani Tej kobiety przekreslic gdy sie bylo z Nia szczesliwym i nadal jest sie za NIA 22 Odpowiedź przez klarek 2012-06-25 14:19:06 klarek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-28 Posty: 896 Wiek: 52 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuJAk się kocha i się jest nagle poruconym to musi boleć. I czasami długo boli. Nic odkrywczego. Dokładnie. Najlepiej to przetrawić i pozwolić czasowi robić swoje. 23 Odpowiedź przez Marti83 2012-06-25 14:45:08 Marti83 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-14 Posty: 166 Wiek: 32 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu mayk222, ale - jeśli wolno spytać - Ty opisujesz sytuację w której to kobieta odchodzi?Mnie bardziej interesuje to, co czuje ktoś taki jak mój ex, czyli osoba, która bez zająknięcia przekreśla 3 najpiękniejsze lata mojego/naszego życia. Miał wszystko - miłość, zaangażowanie, pomoc w każdej sytuacji, ciepło, moje zapewnienia. A jednak wybrał kolegów i wolne życie (wiem, że jest sam, a minęło 5 miesięcy). Co ktoś taki czuje? Jak zachowuje się po rozstaniu? Czy choć raz przemknie mu przez myśl "przecież ją kochałem, może źle zrobiłem kończąc to..." 24 Odpowiedź przez mayk222 2012-06-25 16:29:45 mayk222 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-11 Posty: 1,166 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuMarti nalezy poznac przyczyne jego odejscia,bardzo gleboko przanalizowac,moze zaluje ale ma chore ambicje,dla czego jak wiesz ze jest sam nie spotkasz sie z nim,nie porozmawiasz,myslisz przeciez o nim,nie skreslilas Go tak do bezsensu jestecie obydwoje nieszczesliwi jeden krok a moze..... 25 Odpowiedź przez mayk222 2012-06-25 17:30:28 mayk222 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-11 Posty: 1,166 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuTeraz MARTI w temacie odeszlem od zony po 23 latach,zastanawialem sie ponad rok nad tym czulem,to ze uwolnilem sie od toksycznego czlowieka,nie byla wczesniej taka,mielismy wszystko na dobrym poziomie dwoje w najlepszej dzielnicy miasta,wypas fure,i czulem zal ze ona to zmarnowala,zalowalem Jej bo przez wlasna glupote stracila meza solidnego,nie pil nie zdradzal,pracowal,niezle sam z wilkiem i autem i czulem ze musze sie tak zorganizowac tak postarac aby Jej pokazac po latach co ona tak naprawde stracila bo nic nie mialem ,czulem smutek ze rozpadl sie zwiazek czulem ze odszuka mnie ze zrozumie ale ja wiedzialem ze ambitnie powiem NIE,za krzywdy psychiczne ktore mi zrobila,czulem pomimo to tesknote za Nia,nawet sie marwilem tym jak ona to zniesie zatyralem sie,mam dom z duza dzialka w centrum miasta,corka byla pare razy i na pewno jej opowiedziala o standarcie,poznalem bardzo atrkcyjna kobiete i moim marzeniem bylo aby nas zobaczyla razem, ubranych,usmiechnietych na zakupach w jej ulubionym markecie robiac zakupy na dwa wozki i udalo mi sie spojrzalem na Nia na to co ma w koszyku i czulem wielka satysfakcje bo widzialem jej mine. pokazalem co co ja czulem. 26 Odpowiedź przez Marti83 2012-06-25 17:36:58 Marti83 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-14 Posty: 166 Wiek: 32 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu mayk222, ja setki razy go pytałam... W styczniu mówił, że nie wie, później, że już nie kocha, wypalił się i nie jest w stanie odwzajemniać to, co ja czuję. I było to widać... Prosiłam, że możemy się przecież postarać - był nieugięty, nie i koniec. Powiedział, że kochał, ale przestał, a pod koniec stwarzał już tylko pozory... W maju spotkałam go przypadkiem, zapytałam czy coś się zmieniło przez ten czas - odpowiedział: nie, nic się w moim podejściu nie zmieniło. Wybacz mayk222, ale ja już nie będę tego analizować, co dzień przekonuję się, że istnieje mnóstwo innych mężczyzn godnych mojego zainteresowania... 27 Odpowiedź przez mingeann 2012-06-25 18:26:56 mingeann Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-08 Posty: 15 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuMarti83, skoro go pytalas jakie jest jego podejscie, i robilas to w roznych odstepach czasu od Waszego rozstania, on Ci odpowiadal, to chyba mozna cos wywnioskowac z tego, co mowil. jest sam od 5 miesiecy, ale czy to na pewno tak dlugo? moim zdaniem wcale nie. to o niczym nie swiadczy. skoro otwarcie podtrzymywal, ze nie kocha, ze sie wypalilo w nim to uczucie, to tak pewnie jest. a on po rozstaniu o kontakt z Toba w zaden sposob nie zabiegal? nawet taki kolezenski?ja Ciebie doskonale rozumiem, ze analizowalas to wszytsko od stu mozliwych stron i zastanawialas sie, czy cos jeszcze z tego bedzie. ja sama to teraz przerabiam, a od mojego rozstania minely oponad dwa miechy. on za to bardzo sie stara kontakt utrzymywac, nie wiadomo i po co. bo do zadnych konkretow nie przechodzi, o same bzdury mnie zagaduje. teraz juz prawie codziennie cos do mnie pisze. a ja twardo milcze, albo odpisuje bardzo krotko i zwizle. o nic nie pytam. w ogole od dnia kiedy ze mna zerwal, nic do niego pierwsza nie npaialam, jedynie odpisuje od czasu do czasu na jego 'co u ciebie?'. no i to dopiero jest rozkimina: o co temu mojemu eks chodzi? 28 Odpowiedź przez mayk222 2012-06-25 18:28:30 mayk222 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-11 Posty: 1,166 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuTo zamknij ten rozdzial,ja mam robione nadzieje i tkwie w tym,ale gdybym uslyszal prosto w oczy'ja Cie nie kocham' i ze niema takiej szansy to bym ze tak TY to powinnas uczynic. 29 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-25 19:37:38 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuja ciągle się łudzę ze on moze kiedys wroci... moze nie powinnam, moze i powinnam zpaomniec zyc dalej, ale ja tak nie umiem ... 30 Odpowiedź przez mada77 2012-06-25 20:21:12 mada77 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-19 Posty: 291 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuTo wielki blad,ludzic sie,ze ktos wroci. 31 Odpowiedź przez ivonkaa 2012-06-26 13:27:51 ivonkaa Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-22 Posty: 57 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu Ja nie mogę wypowiedzieć się za mojego eks co czuł itd bo tak na prawdę to tylko on to wieAle mogę wypowiedzieć się jak to wyglądało z mojej strony, aczkolwiek teraz po 5 miesiącach na pewno wszystkiego nie pamiętam dokładnie, a i odczucia są inne. Postaram się wam przybliżyć w miarę chronologicznie historyjkę jak wyglądało u nas rozstanie po 6 latach. Kto nie czytał mojego wątku, to tylko wspomnę, że to ja byłam osobą zrywającą, ale on od dawna do tego dążył, miałam wsparcie od rodziny i przyjaciół, ciągle mi powtarzali, że on na mnie nie zerwałam w kłótni przez telefon, miałam dość2) jego dzwonienie do mnie, pytanie czy na pewno, czy dobrze to przemyślałam. Moje zapewnienia skwitował: "No cóż, to pewnie kogoś sobie znajdę"3) po trzech dniach spotkaliśmy się na mieszkaniu, jeszcze wtedy mieszkaliśmy razem, z początku zimny i obojętny, ale potem wybuch emocji z jednej i drugiej strony, godzimy się, chociaż ja mu cały czas powtarzałam, że muszę to przemyśleć, że nie wiem czy chce dalej z nim być, w sumie nie zrobił nic żebym do niego wróciła, oprócz trzech połamanych róż które dostałam to zero jakiejś inicjatywy4) po półtora tygodnia moja decyzja - za dużo wypłakałam już przez niego, nie widze sensu ciągnięcia tego dalej skoro on o wszytsko mnie obwinia a sam nie zamierza niczego zmieniać - rozstajemy się definitywnie, obrażanie mnie przez telefon itd5) Mija miesiąc od zerwania. Próby jakiegoś trzymania kontaktu spływają na panewce, bo albo on zaczyna kłótnie albo ja. Ja ciągle w depresji, nei mogę znaleźć sobie miejsca, na studiach zaległości, nic mi się nie chce.. a) Zbliżają się jego urodziny. Jego odpowiedzią na moją chęć spotkania było "Tylko nie wyobrażaj sobie za dużo po tym spotkaniu, to ty zerwałaś" b) Na spotkaniu fajnie, pokazuje jak to mu świetnie beze mnie, ja ciągle siedzę, łzy w oczach, wspomnienia ile razy siedzieliśmy w tej knajpie jako para, on sprawia wrażenie jakby nie zdawał sobie z tego sprawy. Spędziliśmy wtedy kilka miłych godzin jeszcze na mieście, gdzie zaskoczona usłyszałam od niego piękne słowa, że ma marzenie aby mnie teraz porwać i uciec ze mną na koniec świata i zacząć wszystko od nowa. Kończymy to spotkanie w przyjacielskich stosunkach, decydujemy że na razie każde idzie w swoją stronę i próbujemy żyć osobno. c) wieczorem dzwonimy do siebie w konkretnej sprawie, ale temat schodzi na nasz związek i nasze stosunki i to jest pierwszy moment kiedy eks pokazuje swoją prawdziwą twarz i gdzie słyszę od niego bardzo brutalne słowa, że od około roku już mnei nie kochał, że to wszystko co robił ostatnio i co mówił nawet dzisiaj rano to wszystko było zemstą na mnie, żebym poczuła jak to jest być osoba porzuconą i niekochaną i wiele wiele innych tekstów, co uwierzcie mi dla dziewczyny w dołku było to ogromnym ciosem, trzymałam w ręce telefon i nie wierzyłam własnym uszom, że facet którego tak kocham może być taki zimny i okrutny.. Wiele sytuacji których nie rozumiałam w czasie związku, dlaczego on mnei tak traktuje, dlaczego tak mi mówi stały sie jasne - on mnei nei kocha, Postanowiłam: ogarniam się, on nie jest wart moich łez i mojej miłości!6) od ww spotkania mija dwa tyodnie, ( półtora miesiąca od zerwania) kompletnie zero kontaktu, trochę doszłam do siebie zaczęłam żyć codziennymi sprawami, dzwoni do mnie, jak gdyby nigdy nic, opowiada mi o swoich planach pyta o moje, po czym mu przedstawiłam swoje stanowisko i się rozłączyłam7) Mojej depresji ciąg dalszy, tłumaczenie sobie itd nic nie pomaga, kocham go i tęsknie. On w tym czasie ma mnie w d.., świetnie się bawi8) po blisko dwóch miesiącach od rozstania, nie wytrzymałam i zadzwoniłam do niego ( pomimo tego iż widziałam że ma opis z imieniem innej dziewczyny, to nie przypuszczałam że tak szybko się pocieszył). Po moim wyznaniu że ciągle go kocham i tęsknie, słyszę tekst a właściwie to głuchą ciszę a potem : co ja ci poradze?, dobra, ogarniania się ciąg dalszy.. Po dwóch dniach do mnie dzwoni, gadamy sobie, ale ciągle to ja jestem tą kochającą, on tym zimnym. Na koniec ostatniej rozmowy już mnie zaczął pocieszać, żebym się spotykała z ludźmi, żebym chodziła na imprezy, że na pewno poznam jakiegoś mężczyznę, Uwierzcie, bardziej mnie to zabolało, niż przykre słowa z jego ust. Wtedy poprosiłam go żeby już więcej do mnie nie dzwonił, nie chce utrzymywać z nim kontaktu..9) 2 miesiące i tydzień, Akurat to była wielkanoc. Dla mnie moment przełomowy i decydujący!! Dzwoni, chwali mi się, jakie on to dziewczyny nie poznał, że zdjęcia sobie z jedną dodawał, że na pewno widziałam itd na co ja mu odpowiedziałam, że jeśli chce sprawić żebym była zazdrosna to to był kiepski pomysł, bo dla mnie jego zachowanie jest żałosne. Znowu kłótnia, znowu zwalanie winy na mnie i to był ten moment kiedy na prawdę zrozumiałam, że dobrze się stało. Dwa miesiące żałoby, płaczu, depresji, problemy ze snem - koniec z tym! On się zabawia z jakimiś małolatami, jaki cwany był taki dalej jest a ja nadal będę za nim płakać?? - o nie! Jeszcze na koniec usłyszałam, że nikt mnie nie będzie chciał i na pewno zostanę sama - szkoda że nawet po 6 latach nie mogłam liczyć na odrobinę szacunku do mojej osoby10) Od początku kwietnia do trzeciego tyg maja mamy mały kontakt.. jakieś pojedyncze telefony, które przeważnie kończą się kłótnią albo moim płaczem, bo niestety żal po 6letnim związku mi pozostał. Jednak 23 maja dostaje bardzo miły telefon z jego strony z okazji imienin o których sama zapomniałam i ogólne była to bardzo miłą rozmowa. Po kilku dniach następny i następny.. ja już w tym czasie doszłam do siebie, po tym okresie smutku doszłąm do wniosku że dobrze sie stało, że sie rozstaliśmy, że te nasze ciągle kłótnie mnie dobijały, a teraz pomału zaczynam być szczesliwa i cieszyc sie życiem.. Pod koniec maja pisaliśmy na gg i teraz to on zaczął dawać mi sygnały.. Po prostu zmiana zachowania o 180st. Zaczał mówić o swoich uczuciach do mnie, że nie wszytsko było u mnie takie złe - ale helołł?? Na co on liczył? że napisze mi, że nie wszystko bylo u mnei zle i ze polece do niego na skrzydłach??? Napisałam mu wprost, że dla mnei sprawa jest jasna i że dobrze sie stało ze sie rozstalismy. Wtedy to sie przyznal jak mu to nei jest źle beze mnie, ze sobie nei radzi itd.. Powiem wam że ja byłam pewna że keidyś nadejdzie ten moment, to było oczywiste od samego początku, on oprócz mnie tak na prawdę nie ma nikogo, więc wczesniej czy później musiał odczuć brak mojej osoby, ale czy nie mógł tego wczesniej zauważyc i nie ranić mnie non stop podczas naszego związku?? Teraz to jest mi na prawdę przykro, ale jest już za późno ja już do niego nie wrócę i tak mu też napisałam. Przez tyle miesięcy depresji wyobrażałam sobie ten moment keidy to w końcu on zacznie cierpieć tak jak ja, ale nie czuje teraz satysfakcji ani za grosz wolałabym żeby sobie układał życie tak jak zaraz po naszym rozstaniu, byłoby mi sto razy lżej, bo w sumie dzięki temu tak szybko doszłam do siebie. Jest mi go naprawdę szkoda i robię wszystko żeby do siebie doszedł, nie przypominam mu sie, zerwałam kontakt, jak go widziałąm przedwczoraj na imprezie to staralam sie nie rzucać w oczy i schodzić mu z drogi, bo wiem jak to boli..Pamiętacie ten demotywator który przedstawiał osobno kobietę po rozstaniu a osobno mężczyznę? Że kobieta cierpi, ale w końu dochodzi do siebie, a mężczyzna na odwrót? Bawi się , imprezuje a dopiero po czasie dociera do niego co stracił?? Nie wierzyłam w to, ale u nas to się sprawdziło w 100%.. I teraz jak tak sobie myślę, to nei wiem jak wytłumaczyć zachowanie mojego byłego.. Bo przez te trzy pierwsze miesiące czułam się naprawdę jak ta idiotka, latająca za nim, pomimo tego że ja zerwałam i w 100% sobie na to zasłużył, ale dzisiaj jestem mu wdzięczna za to że się tak zachowywał obojętnie, bo nasz związek nie rokował dobrze i dobrze by już pewnie nie było.. a teraz czemu tak zmienił stosunek do mnie? nie wiem, może jest mu źle, jest samotny to teraz idealizuje mnie, zachowując te dobre wspomnienia, a nie pamięta że ciągle na każdym kroku coś mu u mnie nie pasowałoPomimo tego wszystkiego, czasami sobie leże i najnormalniej w świecie za nim tęsknię.. w końcu 6 lat byliśmy razem, chcialabym sobie z nim pogadać czy coś, ale nie chce mu już robić nadziei, chyba lepiej jak mnie teraz znienawidzi, bedzie mu może łatwiejSorki że sie tak rozpisałam, ale już za dużo ostatnio o tym myślę, dobrze jest sie wygadać 32 Odpowiedź przez mayk222 2012-06-26 17:20:59 mayk222 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-11 Posty: 1,166 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniudupek. 33 Odpowiedź przez Marti83 2012-06-26 17:42:48 Marti83 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-14 Posty: 166 Wiek: 32 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu I weź tu zrozum faceta? Ogarnij co mu siedzi w głowie... o co chodzi... Ivonkaa, też mi kilka osób mówiło, że role się po paru miesiącach odwracają, że my do siebie dochodzimy bo tak naprawdę silne z nas istoty, a oni po chwilach wolności zaczynają tęsknić. No i ja też usłyszałam ten sam hicior co Ty: "na pewno jeszcze kogoś poznasz" - usłyszeć od byłego - bezcenne. 34 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-26 19:53:34 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniualbo "znajdziesz sobie kogos kto lepiej o ciebie zadba, kogos lepszego", "poradzisz sobie". Dla mnie rownie dobrze by mogl powiedziec "spier...j". Czemu wciaz go kocham grrrrrrrr..... I tak tez czekam na moment odwrocenia rol .. Zaczelam sie spotykac z takim jednym, co prawda po kolezensku ale on tego nie wie Kto wie moze to cos da:P 35 Odpowiedź przez ivonkaa 2012-06-26 22:49:51 ivonkaa Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-22 Posty: 57 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu ziemniaczana napisał/a:albo "znajdziesz sobie kogos kto lepiej o ciebie zadba, kogos lepszego", "poradzisz sobie". Dla mnie rownie dobrze by mogl powiedziec "spier...j". Czemu wciaz go kocham grrrrrrrr..... I tak tez czekam na moment odwrocenia rol .. Zaczelam sie spotykac z takim jednym, co prawda po kolezensku ale on tego nie wie Kto wie moze to cos da:PTak mówią, że na złamane serce najlepsza nowa miłość, ale ja sobie juz na samym początku powiedziałam że żadnego faceta! Spotkania, imprezy owszem, ale angażować się na razie na pewno nie chce.. Albo mnie pierdyknie strzała amora albo bede sama i te teksty że sobie kogoś znajdziesz itd są zrozumiałe w sumie.. Mój eks jak zaczął mi się tak wyżalać, to też mu zaczęłam wyjeżdżać z takimi morałami, ale zaraz zdałam sobie sprawę z tego że to był błąd i jak bardzo mnie to bolało kiedy mi to samo mówił.. 36 Odpowiedź przez Beznadziejny 2012-06-27 20:31:32 Ostatnio edytowany przez Beznadziejny (2012-06-27 20:33:18) Beznadziejny Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: inż Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 202 Wiek: 24 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu Kobiet też ciężko zrozumieć, robi z siebie ofiarę a to Ty idziesz na terapię bo Ciebie zostawiła za cokolwiek. Nagle nie chce rozmawiać nic półtora roku jak psu w d.... . "a oni po chwilach wolności zaczynają tęsknić. "A wy nie tęsknice? Role się nie odwracają ? Dopóki druga osoba biega za Wami jesteście zimne jak kamień same wkońcu rozumiecie również co tracicie. Tak naprawdę Facet kocha bardziej. Na forum tego nie widać bo są tu ekstremalne przypadki dupków ale jak facet jest Wasz w całości, poświęca całe swoje życie to jest nudy i należy go zostawić. 37 Odpowiedź przez ivonkaa 2012-06-27 23:05:12 ivonkaa Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-22 Posty: 57 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu Ja wyraźnie pisze że nie generalizuje, ani nie szufladkuje nikogo z powodu jego płci, bo to jest po prostu głupie. Opisałam tylko i wyłącznie swój przypadek, z mojego punktu widzenia. A że mój eks tak się zachowuje to sory ale to już nie moja wina.. Uwierz mi przez ostatni rok robiłam co mogłam żeby ta miłość przetrwała i żeby ten związek miał ręce i nogi, mojemu eks zależało tylko na tym żeby mi udowodnić kto jest ważniejszy i kto bardziej zasługuje na uwielbienie, po rozstaniu jeszcze gorzej, byłam ostatnią francą, ponieważ jego duma nie mogła znieść tego że to ja z nim zerwałam, chociaż tydzien wczesniej on mnie tym straszył. Po tym wszystkim jak mam uwierzyć w jego szczere uczucia teraz??? Bo strasznie kocha?? wątpię, jakby tak było to by do tego rozstania po prostu nie doszło, albo by zrobił coś żebym do niego wróciła, naprawił by swoje błędy.. Cierpi??? Owszem, w to jestem w stanie uwierzyć, i właśnie dlatego do mnie pisze i tak odczuwa mój brak, bo teraz jest w takiej sytuacji że jest sam, z dala od rodziny, z dala od towarzystwa, ale czy to nie jest egoistyczne z jego strony?? Jak ja wypłakiwałam tony łez, on się świetnie bawił, a teraz kiedy ja próbuje stanąć na nogi on próbuje wywołać u mnie wyrzuty sumienia, przypomina mi wszystko..Bo widzisz ja tęsknie, cały czas, ale nie zachowywałam się jak dupek, cierpiałam od samego początku, nie raniłam specjalnie swojej drugiej "byłej" połówki.. Nie wiem może ja jestem jakaś nienormalna, że pomimo tylu przykrych słów, tylu upokorzeń, tylu łez nadal stawiałam go na pierwszym miejscu, bo gdzieś w głębi duszy wiem że sobie poradzę, tak czy inaczej, a że jego muszę chronić, taką mam naturę matki polki.. No cóż każdy rozstanie z bliską osobą przeżywa inaczej, nigdy tak na prawdę nie wiadomo co druga osoba czuje, tylko ona sama wie to najlepiej, dlatego ja od tej pory staram się nikogo nie oceniać, bo zdaje sobie z tego sprawę, że pomimo tego iż bardzo tego nie chciałam, po rozstaniu nieraz zachowywałam się jak żałosna idiotkai nazwa tego tematu nie powinna być jak zachowują się faceci po rozstaniu tylko ogólnie zachowania ludzkie po rozstaniu, bo tak jak wspomniałam płeć chyba nie ma z tym nic wspólnego. no nie wiem.. 38 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-27 23:19:53 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuja dzisiaj sobie uswiadomilam ze to chyba ja wszystko spieprzylam.. ale gdyby naprawde kochal dalby druga szansa chociaz pozwolil sie zmienic .. tesknie jak cholera, ale on uparl sie ze nie wroci na poczatku choć wyplakiwalam morze łez, a z czasem chyba coraz bardziej mu przechodzilo.. czy istnieje cien szansy ze kiedys mu sie odwidzi, ze jednak prawdziwa milosc nigdy nie umiera i predzej czy pozniej daje o sobie znac? czy ktos mial taka sytuacje? 39 Odpowiedź przez Beznadziejny 2012-06-27 23:55:44 Beznadziejny Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: inż Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 202 Wiek: 24 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuWidzisz każdy chyba ma tutaj taką nadzieje że prawdziwa miłość nie umiera. Uważam że próby muszą być by ją utwierdzić. Ja miałem taką że uczyłem się od 2 klasy podstawówki, nie lubiliśmy się, dokuczaliśmy sobie, potem uczyłem ją jeździć autem jak zdawała prawko i się zakochiwałem powoli prawie rok starań, niebo i ziemia poruszona i nagle mnie dostrzega. Każdy zasługuje na drugą szanse, miłość zasługuje zawsze na szanse bo kto wie czy nie przechodzi obok Ciebie ta prawdziwa ? Cóż szkoda mi was dziewczyny choć sam jestem w takiej samem sytuacji. Również zdarza mi się płakać sam do siebie, problemy ze snem z apetytem czasem jeszcze są. Nie rozumiem jak można grać tak na uczuciach drugiej osoby ? Przecież jak Ci okazuje że chce się zmienić, że widać że przeżywa to czego chcieć więcej ? Szczytem marzeń jest dla mnie by ktoś zachowywał się w stosunku do mnie jak ja do Niej. Czemu tak trudno jest z kimś szczerze porozmawiać ? 40 Odpowiedź przez mingeann 2012-06-28 00:13:59 mingeann Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-08 Posty: 15 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniunie chce generalizowac, ale gdzies kiedys przeczytalam, ze czesto powtarzanym schematem po rozstaniu jest to, ze porzucona kobieta wydzwania, pisze, placze, szuka jakiegokolwiek kontaktu z bylym, natomiast on pragnie wtedy swietego spokoju. potem jednak, kiedy kobieta milknie i godzi sie z odejsciem partnera, on zaczyna mysles:'kurdeeee, cos tu jest nie tak, czegios/kogosmi brakuje'. ale ja nie wiem, czy to prawda i czy rzeczywiscie az tak czesto ten schemat sie powtarza. ja o kontakt z bylym nigdy nie zabiegalam, pierwsza sie nie odzywalam i chyba on zamiast bardziej zatesknic, to mnie olal. takie zycie, kazda sytuacja jest inna tak naprawde. 41 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-28 00:46:52 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuwlasnie czas jest o tyle glupi ze moze zadzialac w dwie strony - albo zateskni albo zapomni. Ja dzis caly dzein ryczalam i spalam na przemian, choć minelo 2miesiace od rozstania. Najgorsze jest to ze nie umiem odpuscic i zajac sie czyms innym, mysle caly czas onim o tym corobi... Jesli uczucie jest prawdziwe to nie moze tak po prostu minac! Zwłaszcza jesli widzialo sie z kims codziennie przez prawie 3 lata i kazda wolna chwile spedzalo razem... 42 Odpowiedź przez Beznadziejny 2012-06-28 00:50:35 Beznadziejny Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: inż Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 202 Wiek: 24 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuziemniaczana rozumiem Ciebie w stu procentach. Mimo że jestem facetem nie mogę znieść rozstania. W prawdzie tylko połowa czasu co Był u Ciebie jednak również poświęcałem każdą wolną chwilą. Codziennie się włóczę nocami bo spać nie mogę, chudnę bo apetytu nie mam. Ćwiczę i biegam daje sobie w kość by czuć zmęczenie. Gdy jest Ci bardzo źle wyjdź pobiegać zrobi Ci się lepiej. Fajnie że istnieją jeszcze Takie Kobiety. 43 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-28 01:54:01 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuprobowalam ... bieganie, koszykowka, w domu pompki wszystko po prostu wszystko, ale to daje tylko chwilową ulgę.. Wszyscy radzili by jak najszybciej z jakims facetem zaczac krecic, wychodzic ze znajomymi, bawic sie itd.. ale co to za zabawa na przymus? A zakochac sie nie chce, a wrecz nie mogę czując cos do bylego.. Wszyscy karzą mi być silną i nie dac po sobie nic poznać, ze to nie koniec swiata, ze jeszcze nie raz sie zakocham, ze niedlugo sie bede z tego smiac itd itd...i szczerze? gowno wiedzą, bo jak narazie nie jest nawet tyci lepiej. Beznadziejny ciesze sie ze są tez tacy mężczyźni. Myślalam ze moj byly był taki, pamiętam jak plakal przy zrywaniu, ze on nie umie zyc beze mnie(ja najpierw zerwalam), dlatego nie moze do mnie dotrzeć jak z dnia na dzien mogl sie zmienic. A teraz? ja placze, rycze i nie wstaje z lozka a on zyje pelnia zycia, bawi sie, pisze z dziewczynami i... i ma mnie gdzies... Beznadziejny a co sie stalo ze twoj związek sie rozpadł? 44 Odpowiedź przez Beznadziejny 2012-06-28 09:27:11 Beznadziejny Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: inż Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 202 Wiek: 24 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu "Wszyscy radzili by jak najszybciej z jakims facetem zaczac krecic, wychodzic ze znajomymi, bawic sie itd."Rozumiem Ciebie, również próbowałem wyjść w towarzystwo, bawić się z dziewczynami ale jakoś tak nie mogę się przełamać, jestem duszą towarzystwa, wszyscy mnie lubią, ale jakoś nie mogę. Właśnie chyba dlatego że robiłem to by zapomnieć. Co prawda nawale się, dobrze się bawię, ale jak po alkoholu wrócą wspomnienia to boli chyba bardziej... Wszyscy mi mówią tak samo a tak naprawdę g***o wiedzą ile Ona dla mnie znaczyła. Czemu się rozpadł ? Nie wiem, z dnia na dzień. Mówiła że pójdę do psychologa będzie dobrze, damy rade, a potem powiedziała że nie jest pewna że potrzebuje czasu. Czyli nie wiadomo co myśleć, nie może się sprecyzować. Będę z Tobą szczery, nie wiem z jakiego powodu go zostawiłaś, ale jeżeli skrzywdziłaś go tym bardzo (wiem jak to jest), to się nie dziw że teraz jest taki. Co prawda zmienił się z dnia na dzień co jest zaskakujące ale może dał Ci odczuć po rozstaniu że Cię kocha, że Się zmieni ? Więc boli go że nie dałaś mu szansy, odrzucałaś. Widać tutaj te całe "prawo przyciągania" gdyby łkał na kolanach nadal to byłby nie atrakcyjny a Ciebie by tu zapewne nie było. 45 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-28 11:48:59 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuZerwalam 2 razy. Po pierwszym do siebie wrocilismy on niby na poczatek nie chciał ale w koncu pękł i wrocilismy, choć mnie ciagle bolalo to ze na poczatku mnie odrzucal. za drugim razem hmm aly czas czulam sie niepewnie wiec znowu zaczelam drążyć temat ze nie wiem czy to ma sens skoro to nie jest to samo - poczatkowo jego reakcja wszystko bedzie ok, a potem - zero reakcji, nie powstrzymywal mnie od zerwania, myslalam ze chociaz zaprzeczy....ale nie...myslalam ze jak wyjde to cos sobie uswiadomimy i wrocimy do siebie.... wiem ze to bylo glupie ze zachowalam sie jak idiotka, ale do cholery jeszcze tego samego dnia powiedzialam mu ze zaluje, ze to nie bylo przemyslane itd a on po paru godzinach mnie juz nie kocha? To on zawsze za mną "latał" wiec dla mnie to bylo nie do wiary ze nagle mu nie zalezy. Ja doskonale wiem ze wieksza czesc winy lezy po mojej stronie ale czy ktos kto kocha moze ot tak z dnia na dzien sie odkochac? ktos kto mowi ze nie umie beze mnie zyc? Potem nie chcial nawet utrzymywac kolezenskiego kontaktu, bo niby "tak dla mnie bedzie lepiej". Dla mnie to byla bratnia dusza, i mam gdzies co inni mowia ze to teraz tylko takie gadanie, ze znajde sobie kogos lepszego - ja do cholery nie chce. Ty chociaz masz nadzieje ze ona w koncu cos zrozumie i wroci a ja? Z tego co widze to on tak jakby w ogole nie przejal sie tym rozstaniem ...Tak jakbym nigdy nie istniala... 46 Odpowiedź przez aggy 2012-06-28 12:28:30 aggy Netbabeczka Nieaktywny Zawód: graficzka Zarejestrowany: 2011-11-30 Posty: 475 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu kiedys zerwalam z facetem(na 8 mcy), ktory jest teraz moim mezem i on wiedzial dobrze co sie u mnie dzieje, od znajomych, moze bywal pod moim domem, znal rozklad mojego dnia pracy, ale oczywiscie i tak wszystkiego nie wiedzial bo nie szpiegowal mnie - nie byl jakims czubkiem. robil to w taki sposob, zeby nie odczuwala jego obecnosci i tego, ze sie mna dalej interesuje. strasznie cierpial, na poczatku probowal mnie przekonac do powrotu, odbylismy tysiace rozmow przez tel, osobiscie, maile ale nie robil nic zeby sie osmieszyc. nawet zaplanowane wakacje w wiekszej grupie juz po zerwaniu nie okazaly sie okropne a wrecz przeciwnie. bylo milo, przyjemnie, byl nadwyraz opiekunczy tak jak dla wszystkich tak i dla mnie. a poroznily nas nasze mocne temperamenty. dzieki takiemu zachowaniu sprawil, ze jak juz bylam bez niego zrozumialam, ze jest moim idealem i ze chce go odzyskac. tylko nalezaloby sie zastanowic nad naszym wspolnym zachowaniem, wypracowac kompromisy i zdecydowac sie na wspolne zycie gdzies z dala od problemow z jakim borykalismy sie wczesniej. byl i jest bardzo madrym czlowiekiem, dlatego zaluje bardzo, ze sie rozstalismy ale gdyby zaczal swirowac i zachowywac sie nieracjonalnie to pewnie nie bylabym z nim juz nigdy wiecej______________________________________Wieczne Miasto BG 47 Odpowiedź przez Beznadziejny 2012-06-28 22:15:05 Beznadziejny Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: inż Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 202 Wiek: 24 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu "To on zawsze za mną "latał" wiec dla mnie to bylo nie do wiary ze nagle mu nie zalezy"Będę szczery - to dziecinne. Trochę widzę tu swoją byłą. Nie lepiej kurde po prostu być przy sobie ? Już tym się nie udowadnia że się kocha ? czyż nie tym że po prostu zachowuje się ktoś fair, i po prostu z nami jest ? że daje wsparcie gdy trzeba? że jest z nami w najcięższych momentach ? Po co zostawiać by widzieć jak komuś zależy ? Jezu. Aggry cóż ja zachowywałem się z początku trochę źle . Za bardzo się angażowałem w to by ją odzyskać. Teraz znów jestem tą osobą w której się zakochała. Ale nie potrafiłem nią być przy niej. To mój błąd. 48 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-28 23:23:54 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniutak wiem to bylo glupie i prymitywne nie wiem czym sie kierowalam ale dobitnie dalam mu do zrozumienia ze mi zalezy a on byl obojetny ... potem zreszta staralam sie mu przez dwa tygodnie udowodnic jak bardzo mi zalezy a on na drugi dzien zaczal sobie wypisywac do innych dziewczyn jakby to wszystko nic dla niego nie znaczylo... a dzien wczesniej kochal mnie "na zawsze" "na zabój".... 49 Odpowiedź przez bags 2012-06-28 23:33:44 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu Taka rozpierducha w tradycyjnym związku to chyba jeszcze nic, ale i tak Wam szanowne dziewczyny współczuję. Jak mawia powiedzenie, że nie ma nic gorszego jak się teściowa (a w moim wypadku toksyczna teściowa) wtrąca do małżeństwa, to dopiero robi wietnam w psychice i emocjach związanych z można się odkochać w 5 sekund lub na przysłowiowe pstryknięcie palcami? W teorii na moim przykładzie jak na razie i zdecydowanie wiem, że TAK - nawet po ślubie (o ile to nie jest manipulacja i szantaż emocjonalny teściowej na żonie). Jak to jest faktycznie w praktyce, to będę wiedział za jakiś miesiąc po konfrontacji żony z księdzem. Wcześniej się nie da Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 50 Odpowiedź przez Beznadziejny 2012-06-29 00:49:17 Beznadziejny Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: inż Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 202 Wiek: 24 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuZrobiłaś wszystko co mogłaś, Trochę to wszystko na Twoje własne życzenie ale cóż, skoro dałaś mu to do zrozumienia, przeprosiłaś go (to ważne) to nie ma innej rady jak czekać. Teraz już wiesz że z uczuciami nie ma żartów. Może po prostu jest zdenerwowany i to że pisze ma ukoić jego ból ? Sam nie wiem. Czy tak łatwo można się odkochać ? Ciężko powiedzieć według mnie, napewno cały proces jest bardzo skomplikowany. Może po prostu narazie coś mu przysłania serce i tego nie widzi ? Czemu sprawy uczuciowe są takie trudne ? Ja również nie poznaje mojej byłej partnerki, jest po prostu totalnie inna, może ktoś na niego wpływa ? Bo coś mi się wydaje że na moją lubię chyba tak. 51 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-29 01:45:22 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniutez mysle ze ktos go podbuntowal, zreszta jego rodzina tez zawsze patrzyla na mnie z innej perspektywy, niby mnie lubili ale wiedzialam ze przy pierwszej lepszej okazji wyjdzie to i owo ... tak milosc jest piekna, niestety latwo mozna ja schrzanic i wtedy zaczyna sie pieklo ... kazdy poranek i pierwsza mysl " juz tego nie ma", kazda noc gdy zasypiam z nadzieja by rano sie nie budzić, do tego sny i wspomneinia ktore kalecza serce jeszcze bardziej ... i nie boli utrata kobiety/faceta... boli utrata najblizszej osoby, przyjaciela ktoremu sie ufalo a nagle czlowiek zostaje sam i nikt ani nic nie jest w stanie zapelnic tej pustki ... 52 Odpowiedź przez SzaraMyszka20 2012-06-29 03:35:05 SzaraMyszka20 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2011-02-15 Posty: 1,208 Wiek: 26 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu A ja wypowiem sie na pierwsze pytanie autorki. Z kazdym byłym mam stodunki przyjazne, z jednym: przyjacielskie i w takiej relacji uważam to za możliwe. Schematów w moim przypadku nie poważny związek, mieszkałam z nim jakis czas nawet już, zerwałam ja bo przegiął w słowach których się nie zapomina. Zaraz po zerwaniu wyzwiska, potem chwila uspokojenia i udawanie ze jestesmy kumplami. Potem teksty w stylu "taka ładna a taka podła". Potem zerwanie kontaktu i jego odzywanie sie raz na jakis czas. Potrafil mi napisać życzenia dzień po moich urodzinach z komentarzem, że celowo przesyła po czasie. Potrafił mi napisac, że dobrze że nie jestesmy już razem, bo nadal byłby prawiczkiem (właśnie w sprawie sexu przegiął słownie). Innym razem gra przyjaciela i pisze mi życiowe rady których nie potrzebuje, chociaż jak mam na prawdę problem i pytam go o rade to jest pomocny. Gdy nie mam problemów wbija szpile typu "Nie byłąs dzis w klubie xxx? Nieee? Serio? Myslalem ze to Ty. Taka ładna dziewczyna była a ubrana jak w worek kartofli". Koniec konców wiem że ma na koncie ([p rozstaniu ze mna) kilka niepoważnych relacji ale żadnego związek kawał czasu póżniej. On zerwał, wszystko przez odleglosc. Zalamywalam sie, prosilam, przepraszalam i duzo innych. Nic to nie dało jak łatwo sie domyśleć ;p Potem faza wypominek, wyzwisk, wzajemnego obrazania. Pisal jak to mu ciężko, ze jestem egoistka bo on tez cierpi, Bla Bla Bla, stracilismy kontakt. Kazde wdalo sie w nowe zwiazki i kontakt samoistnie odzyl. Od tamtej pory mamy staly konbtakt częstszy bądź rzadszy, ale mamy. Mogę go nawać przyjacielem, potrafimy wspominać nawet wspólny sex i smiac sie razem bez cienia tego napięcia, przynajmniej z mojej strony, z jego chyba tez ponieważ jest w przykład, mój ostatni związek. On zerwał bo nie pasujemy do siebie. W sumie obeszlo sie bez bólu, sama też nie chciałam ciągnąć zwiazku ale nie umiałam go zakończyć. Gdy zerwal dałam spokoj i tyle. Dzis mi napisal napisał np. ze kochał mnie nawet po rozstaniu, ale swoim zachowaniem utwierdziłam go w przekonaniu, że postapił słusznie. Swoim zachowaniem czyt.: nie pisałam, nie dzowniłam, przyjęłam decyzję z honorem i godnościa. Mamy sporadyczny kontakt, relacje czysto to chyba na tyleA co do propozycji przyjaźni po związku, na prawde potrafie ją zrozumieć. Z facetem z którym sie przyjaźnię, czyli drugi opisany tu ex, podzczas związku łączyła nas niesamowita więź i przyjaźń. Obojgu nam było jej szkoda, dlatego wierze, że chciał zachować chociaż tą przyjaźń skoro nie będziemy juz w związku Możesz podciąć mi skrzydła. Nie są mi potrzebne by latać 53 Odpowiedź przez GrzyboLeon 2012-06-29 08:02:12 GrzyboLeon Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-29 Posty: 6 Wiek: XXX+++ Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuJa po rostaniu z moją żoną, rzuciłem się w wir jednorazowych znajomości i przygodnego seksu. Poczułem się jak bym znów miał 20lat!!! 54 Odpowiedź przez bags 2012-06-29 10:18:17 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu ziemniaczana napisał/a:tez mysle ze ktos go podbuntowal, zreszta jego rodzina tez zawsze patrzyla na mnie z innej perspektywy, niby mnie lubili ale wiedzialam ze przy pierwszej lepszej okazji wyjdzie to i owo ... tak milosc jest piekna, niestety latwo mozna ja schrzanic i wtedy zaczyna sie pieklo ... kazdy poranek i pierwsza mysl " juz tego nie ma", kazda noc gdy zasypiam z nadzieja by rano sie nie budzić, do tego sny i wspomneinia ktore kalecza serce jeszcze bardziej ... i nie boli utrata kobiety/faceta... boli utrata najblizszej osoby, przyjaciela ktoremu sie ufalo a nagle czlowiek zostaje sam i nikt ani nic nie jest w stanie zapelnic tej pustki ...Podpisuje się pod tym rękoma i masz podejrzenia podbuntowania przez kogoś, ja pełną świadomość tego, popartą przez szczerą i poważną rozmowę z księdzem na ten temat, że to jest toksyczna działalność teściowej. Z prawdziwej miłości w związku zrobiła mi piekło, sama z pewnością nie ma świadomości, jakie piekło wyrządziła swojej własnej córce rozbijając jej małżeństwo. Mam wielką nadzieję, że teraz ksiądz żonie otworzy oczy na to, czego mi się nie udało dokonać, stając nawet na czubku pustka w sercu i przy boku, bolesne wspomnienia, zaufanie... miłość, wierność i uczciwość małżeńską żona najwidoczniej ślubowała mamie a nie mi. Ból jest niesamowity, tutaj doskonale Ciebie i Was potrafię zrozumieć. Można się na spokojnie i z czasem z tym pozbierać, ale jeden znak, jakiś przebłysk wspomnienia, nie tyle o partnerze a o związku i wszystko wraca. Wraca i na nowo rozkłada człowieka na mawiała Z. Nałkowska - ludzie ludziom zgotowali ten los... ale dlaczego to robi też najbliższa sercu osoba, robi piekło ze słów przysięgi małżeńskiej podbuntowana czasem przez kogoś? Na to chyba nie ma logicznego wytłumaczenia, a tym bardziej poprzez cierpienie sobie na to nie odpowiemy. Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 55 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-29 13:10:32 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniumimo to moj byly zaczal zachowywac sie jak ostatni szczeniak zero szacunku do tak, jak mi sie zdawalo powaznego zwiazku ... wypisuje wszystkim, tzn przeroznym dziewczynom jak to mu teraz dobrze, jak to z zycia korzysta heh.. a gdy rozmawial ze mna to ze tez mu bylo ciezko i w ogole, szkoda ze to sie rozpadlo ale on juz nie widzial w tym sensu bo mnie nie kocha etc etc... i gdzie tu prawda lezy? moze to proba dowartosciowania? ech sama nie wiem... wiem tylko ze postanowilam cierpiec po cichu a calemu swiatu pokazywac ze juz sie pozbieralam, kto wie moze to go obudzi bo juz nie bedzie mial satysfakcji ze zlamal mi serce... najglusze jest to ze czuje ze bylabym w stanie mu wszystko wybaczyć... moze dlatego ze tez duzo odwalalam wczesniej ech... a moze dlatego ze ta milosc jest slepa.. 56 Odpowiedź przez Beznadziejny 2012-06-29 22:11:07 Beznadziejny Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: inż Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 202 Wiek: 24 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniuMiłość jest ślepa ja również czuję sercem że swojej mógłbym wszystko wybaczyć. Jednak rozum woła co innego, Gdy dostaje od niej wiadomość serce krzyczy odpisz a rozum daj jej zatęsknić niech wie że masz teraz znów życie. Sama go zostawiłaś, Nie rozumiem właśnie tego wszystkiego. Po co to robić ? Sam też niezłe ziółko, próbuje tak naprawdę ukoić rany, pokazać jaki to z niego samiec, na pokaz pewnie. Moja tak samo z dnia na dzień nagle coś się psuć zaczęło. 57 Odpowiedź przez bags 2012-06-29 22:59:06 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu Może to co powiem zabrzmi dziwnie, ale spróbuj zastosować takie dwa powiedzenia w tej sytuacji swojego związku:1. "Zobacz siebie w drugim człowieku i drugiego człowieka w sobie" czyli działaj tak jak on - było miło ale się skończyło, taktykę jaka to Ty jesteś strongmenka miłości na zewnątrz to sobie odpuść, bo wtedy on użyje tego jako karty przetargowej pt. zdrada 2. "Nie mam zamiaru być członkiem klubu (czyt. związku), który nie chce mnie mieć za swojego członka". On Cię wypisał z klubu, zrób to samo z nim. Nie w znaczeniu separacji czy rozwodu. Pokaż mu że jego narzekanie o tym, że "z Tobą totez mu bylo ciezko i w ogole, szkoda ze to sie rozpadlo ale on juz nie widzial w tym sensu bo mnie nie kocha i etc" spływa po Tobie jak po kaczce. On obrasta w piórka i chwali się wokół jaki to macho, bo dowalił uczuciowo kobiecie, a jak poczuje że kobieta ma to za nic, może zrozumie co tak jak z powiedzeniem, że "w imię miłości trochę świadomości", to zamień miejscami miłość i świadomość i tak postępuj. Emocjami niewiele zdziałasz by go zatrzymać lub mniej cierpieć przy rozstaniu. Natomiast działając ze świadomością, że zrobiłaś wszystko co mogłaś a on odszedł bo stchórzył w walce o związek - łatwiej wyjdziesz z tego dołka. Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 58 Odpowiedź przez Skorp 2012-06-29 23:21:01 Skorp Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-10 Posty: 9 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu ziemniaczana napisał/a:tez mysle ze ktos go podbuntowal, zreszta jego rodzina tez zawsze patrzyla na mnie z innej perspektywy, niby mnie lubili ale wiedzialam ze przy pierwszej lepszej okazji wyjdzie to i owo ... tak milosc jest piekna, niestety latwo mozna ja schrzanic i wtedy zaczyna sie pieklo ... kazdy poranek i pierwsza mysl " juz tego nie ma", kazda noc gdy zasypiam z nadzieja by rano sie nie budzić, do tego sny i wspomneinia ktore kalecza serce jeszcze bardziej ... i nie boli utrata kobiety/faceta... boli utrata najblizszej osoby, przyjaciela ktoremu sie ufalo a nagle czlowiek zostaje sam i nikt ani nic nie jest w stanie zapelnic tej pustki ...jakbym to byly moje teraz piekło rozstania. Schemat podobny. Z moją miłością poznaliśmy się parę lat temu i nie wiem jak to opisać, ale wierzę, że widzisz kogoś pierwszy raz i wiesz że to ten jedyny. Byliśmi młodzi obydwoje w związkach, nieświadomi, dziecinni, napewno się przestraszyłam i zrezygnowałam. Po jakimś czasie układam sobie życie, niezbyt przemyślanie. Mija parę lat, spotykamy się, nie chcemy się poddać tym razem,ak ale mamy rodziny. On odchodzi, żeby poukładać wszystko, czyli rozwód. Ale odszedł bardzo nieładnie, napisał mi smsa, że nie chce mi niszczyc zycia itd. blablabla, nie próbował nawiązać kontaktu nic, kompletnie się, przepłakałam lata tak naprawde, mówi sie ze człowiek zapomina, nie wierzę w to, tęsknota zabija. Nie udało mi się juz ułożyć życia z nikim, zawsze on stał na piedestale, w moich marzeniach. Były kryzysy straszne, błagania lament, potem złość, wstyd. Minęło trochę lat, on przychodzi do mnie, nigdy nie zapomnę tego, że mogę go uderzyć w twarz, że mnie przeprasza, że już nie może żyć beze mnie, nigdy nie był w związku, nie potrafi. I tak naprawdę, kolana mi się ugieły. Pomyślałam kurcze ostrożnie, zobaczymy. Nie daj się wciągnąć, żebyś nie przeszła znowu piekła. Człowiek mądry, ale miłość robi swoje, rozkochał mnie, przez ostatnie 10 miesięcy, było różnie, ale czułam jego miłość i tęsknotę, był każdej nocy, bo twierdził, że tu jest jego miejsce. A ja byłam wobec niego delikatna, nie naciskałam, żadna zołza, przemyślalam kazdy sms, kazdy tel. Myślałam sobie, że jeżeli przyjełam jegó miłość i kocham, to akceptuje wszystko i nie poddaje się przy jego wadach, problemach, nie potrafiłam tak naprawde zadnej awantury zrobić, bo czy to tak naprawde ważne, że się np. spóźnil na umówioną godz. krzywdy mi nie zrobił, a życie i tak jest okrutne i nie wiem co mnie jutro czeka, nie żadna tam romantyczna miłośc z kwiatami, ale taka normalna, prawdziwa. Tak chcialam, nie mniałam zadnych wygórowanych oczekiwać, tak sobie uświadomiłam, że rozsądna az do bólu, spokojna. Od niego codziennie słyszałam że mnie potrzebuje, zebym tylko go nie zostawiła, i ożeniła się z nim. Smiałam się, ale nie naciskałam, mówiłam że spokojnie. Choć serce mi skakało ze szczęscia, Miesiąc temu siedząc naprzeciwko pomyślałam sobie, że faktycznie może nam się udać. Pożegnałam mężczyznę, szedł do pracy, i tyle, przyszedł po 2 tyg. że on nie chce ślubu ani się wiązać, bo się boi, że nie wyjdzie, chce być sam ale będziemy się spotykać. i takie głupoty połowe nie pamiętam ze strachu mózg chyba się wyłączył,znowu się zaczeło. Od tego czasu jestem w piekle, i co nigdy nie robiłam wcześniej ale piszę do niego smsy naprzemian rozpaczliwe i proszące chociaż o rozmowę, poniżające dla mnie, bo nie mogę uzyskać na nie odpowiedzi. Robię straszne głupstwa, ale to są silne emocję no i moje chce się poddać, kolejny raz stracić najbliższą osobę. Nie wiem, miotam się między nieodzywaniem się a pisaniem błagalnych litań. Nie śpię, schudłam, wszystko mnie denerwuję, najgorsza, jest samotność. I niech mi ktoś powie o co tak naprawdę chodzi? A tak się bałam, żeby mnie nie skrzywdził. 59 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-06-29 23:41:38 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu jakbym widziala siebie... w moim zwiazku no coz to zawsze on byl tym ktory pokazywal ze mu zalezy ze zawsze sceptycznie podchodzilam do okazywania uczuc czemu? zeby nie skonczyc wlasnie tak jak skonczyclam teraz... pomyslalam - nie, on bedzie przy mnie zawsze moge sie otworzyc.. pamietam jak po zerwaniu latalam za nim na przemian wyrzucalam mu ze jest podly ze tak postapil a potem placz i lament, czlowiek nie jest soba, nagle wszystko w co sie wierzylo sie sypie... najgorsze jest wlasnie to ze slyszao sie zapewnienia ze cos bedzie na zawsze...obecnie staram sie ogarnac... jako ze po rozstaniu zachowywalam sie jak idiotka lamentując i blagajac go o powrot, postanowilam napisac do niego wygarnac to i owo i pozegnac sie z klasa, tj. ze nie mam do niego zalu ze zycze mu powodzenia i kto wie moze jeszcze kiedys za pare lat spotkamy i usmiechniemy do siebie nawzajem oczywiscie ja niby nie wiem o tym co on wyczynia i wypisuje wiec tego nie moglam wygarnac ;p ale chcialam pozostawic po sobie pozytywny slad, pokazac ze pogodizlam sie z tym i staram ukladac zycie (chociaz w wiekszosci udaje na maxa).mam teraz dylemat : bardzo lubie pewno miejsce na moim osiedlu, bywalam tam zanim bylismy razem, jednak wiem ze on tam ciagle siedzi... ostatnio chcialam tam wpasc tylko zastanawiam sie co bd lepsze? unikanie go totalnie czy tez pokazanie ze ogarnelam sie i nic sobie z tego nie robie? po prostu powiedziec czesc i zajac sie sobą. z drugiej strony nie moge tez unikac kazdego miejsca bo on tam bedzie - i co tu począć? 60 Odpowiedź przez bags 2012-06-30 00:08:28 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Jak faceci zachowuja sie po rozstaniu Skorp...Ciężko cokolwiek sensownego napisać w tym Twoim że człowiek nie zapomina przeszłości to jest jak najbardziej prawda. teraz też jestem w dołku, bo sypie mi się małżeństwo przez toksyczną teściową i żyjąc wspomnieniami z tego związku, dobijam myślami też do swojej pierwszej miłości sprzed wielu lat zakończonej przez wróćmy do emocjonalnie, rozchwiany po rozwodzie i niepewny siebie, czy dobrze postąpił kończąc tamten związek i wraca do Ciebie. Czy może nie dorósł w ogóle do roli męża i małżeństwa? mimo że był w jakimś być sam ale będzie się z Tobą chciał spotykać... pytanie po co? dla seksu? i czy tylko z Tobą?Będzie robił Tobie przysłowiową wodę z mózgu nadziejami, że może wreszcie zaskoczy na właściwe tory i zdecyduje się pojąć Ciebie za żonę. A Ty będziesz czekać na to jak na zbawienie? ile tak wytrzymasz dobijając się tym myśleniem? Czarna opcja, której boi się spojrzeć w oczy i przyznać przed Tobą to niestety zdrada. Mówił sam o tym byś go nie zostawiła, że Ciebie potrzebuje i myśli o ślubie a tu nagle pstryk i zmiana to czeka Cię konkretna i szczera do bólu rozmowa z nim w 4 oczy, bo w przeciwnym razie wykończysz się psychicznie a on dalej będzie żył w niepewności jak postąpić z Wami. Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem.
No nie, każdy jest inną osobą. Ja na przykład jak mam problem, to się zamykam w sobie - mówiła nam Bibi. Zobacz także: "Hotel Paradise": Bibi śpiewa piosenkę do 4. edycji programu! Fani mocno podzieleni Uczestniczka "Hotelu Paradise" chyba doszła do siebie po rozstaniu. Dużo podróżuje, trenuje swój wokal i maluje piękne obrazy.
Twój związek się zakończył – być może z twojej, a może z jego inicjatywy. Zauważyłaś jednak, że twój facet wcale nie żyje od teraz jak singiel. W jego życiu pojawił się już ktoś nowy, choć wydawałoby się, że rana jest wciąż świeża. Zachodzisz więc w głowę, dlaczego facet po rozstaniu idzie do początku możesz być wściekła i zazdrosna – wszystko spłynęło po nim jak po kaczce! Ma za nic to, co was łączyło, bo już jest zaangażowany w relację z kolejną zdobyczą. Próbuje cię upokorzyć? A może robi to na pokaz? Co się kryje za jego zachowaniem?Spróbujmy odpowiedzieć w tym wpisie na pytanie, dlaczego facet po rozstaniu idzie do innej. Przeanalizujemy najczęstsze przyczyny, a na koniec dowiesz się również, co zrobić, gdy widzisz go u boku nowej że liczyłaś, że możesz go jeszcze odzyskać, ale w tej sytuacji kompletnie straciłaś nadzieję… Niesłusznie! Czytaj dalej uważnie, a zobaczysz, że wasze rokowania mogą być jeszcze całkiem obiecujące. A w międzyczasie oceń swoje szanse na odzyskanie go, wypełniając krótki darmowy test online! Jakie są twoje realne szanse na odzyskanie?Spis treściDlaczego facet po rozstaniu idzie do innej: przyczynyChce się zemścićPróbuje odreagowaćPociesza się po zerwaniuPróbuje wzbudzić zazdrośćMiał relację w zanadrzuTaki ma stylCo robić, gdy facet po rozstaniu idzie do innej?Dlaczego facet po rozstaniu idzie do innej: przyczynyPoznajmy zatem najczęstsze okoliczności, które towarzyszą nawiązaniu nowej relacji po rozstaniu. Niektóre z nich mogą cię zaskoczyć! Jeśli zastanawiasz się, dlaczego twój ex spotyka się już z inną, poniżej najprawdopodobniej znajdziesz też: Co czuje facet, gdy odchodzi i jak wpłynąć na jego emocje?Chce się zemścićJeśli to ty go rzuciłaś, niewykluczone, że pragnie zemsty. Szczególnie jeśli poczuł się wyjątkowo upokorzony. Chęć zemsty po rozstaniu częściej można zaobserwować u kobiet, ale to nie znaczy, że niektórzy faceci nie pragną co ma się specjalnie wysilać, żeby zrobić ci na złość? Może połączyć przyjemne z pożytecznym i zabawić się z kimś innym, jednocześnie wbijając ci szpilę. Jeśli tym właśnie motywowane jest jego paradowanie u boku innej kobiety, raczej to rozpoznasz. Nie będzie się starał tego ukryć, a wręcz przeciwnie – jego zachowanie będzie odreagowaćKolejny przykład tego, że wasze rozstanie bardzo go dotknęło. Wielu facetów próbuje jakoś stłumić cierpienie. Najczęściej wybierają imprezy do rana z kumplami, by wmówić sobie, że jako single czują się znacznie sposobem na odreagowanie jest uruchomienie aplikacji randkowej i jak najszybsze umówienie się, najlepiej z jak największą liczbą dziewczyn. To nie tylko poprawia mu humor, ale też daje poczucie kontroli nad relacjami i życiem się po zerwaniuTo coś więcej niż odreagowanie, o którym pisałem wyżej. Twój facet był rozżalony, a teraz może się w końcu pocieszyć. Jeśli w pobliżu znajdzie się jakaś dobra dusza, która go zrozumie, wesprze i rozweseli, szybko się ku niej zwróci. To może być kobieta, która od dawna czekała tylko, aż obiekt jej westchnień będzie nowej dziewczynie nie czuje się bezwartościowy. Może sobie tłumaczyć, że życie toczy się dalej, że być może los tak chciał i z inną będzie mu lepiej. Liczy też na to, że dzięki niej nie będzie o tobie myślał i tęsknił za tobą. Ktoś mu wypełni tę wzbudzić zazdrośćWspomniałem już o zemście, ale w tym podpunkcie chodzi o coś innego. Możliwe, że tylko ci się wydaje, że twój facet spotyka się z inną. Po prostu sprawił, że w to uwierzyłaś albo że chociaż nabrałaś poważnych podejrzeń. A jeśli taki był plan?Jeśli nie masz 100% dowodów, że twój facet związał się z kimś na poważnie, istnieje szansa, że tylko próbuje ci zagrać na emocjach. Chce wzbudzić w tobie zazdrość, żebyś zaczęła żałować swojej decyzji i ostatecznie zechciała do niego wrócić. Może, kiedy zobaczysz, że straciłaś go na rzecz innej, dawne uczucia znów zapłoną?Miał relację w zanadrzuDotychczasowe hipotezy pozwoliły ci sądzić, że jego relacja z inną kobietą ma podłoże w jego słabości. Jest dowodem, że nie radzi sobie po rozstaniu. Możliwe jest jednak też to, że już wcześniej planował zostawić cię dla innej. W tej sytuacji jego nowy związek jest tak naprawdę oficjalnym wyjściem na jaw czegoś, co istniało już jeśli to ty doprowadziłaś do rozstania, nie jest wykluczone, że twój facet był już myślami przy innej kobiecie. Nie musiał specjalnie czekać po rozstaniu, mógł za to od razu wejść w pełni w nowy ma stylJest jeszcze jeden powód, dlaczego facet po rozstaniu idzie do innej. To sprawdza się szczególnie, jeśli wasz związek nie trwał zbyt długo. Twój były może zwyczajnie dość powierzchownie traktować relacje z kobietami i, mówiąc wprost, zmieniać dziewczyny jak zdziwiłbym się, gdyby okazało się wtedy, że jest narcyzem. Tacy mężczyźni na ogół szybko się nudzą, emocjonalnie nie angażują w relację, a tylko zaspokajają swoje potrzeby. Przeczytasz o tym więcej robić, gdy facet po rozstaniu idzie do innej?Bez względu na to, czy facet zostawił cię dla innej, czy też zobaczyłaś, że szybko znalazł sobie kogoś po waszym rozstaniu, jest to dla ciebie bolesne. Może w duchu liczyłaś, że będzie chociaż próbował do ciebie wrócić, a on zamiast tego próbuje pokazać ci, że wcale o tobie nie myśli. Wiesz, że to nie musi być prawda, ale na pewno dręczą cię takie szczęście są sposoby na to, by odwrócić jeszcze bieg wydarzeń. Wciąż masz szanse, by go odzyskać, jeśli takie jest właśnie twoje życzenie. Może to właśnie obecność tej drugiej ci to uświadomiła!W tym celu potrzebny ci jest dobrze opracowany plan odzyskania. Nie możesz działać po omacku, bo łatwo będzie coś zepsuć. A że do tego dochodzi osoba rywalki, trzeba zachować ostrożność i wiedzieć, co się robi i konkretne wskazówki, jak się zachować, gdy twój ex się z kimś spotyka. Wykorzystaj psychologię odwróconą i inne sztuczki, które znacząco zadziałają na twoją korzyść. O wszystkich nich przeczytasz w „Kluczu Do Odzyskania” – jedynym takim przewodniku, który analizuje każdy aspekt odzyskania partnera, a przy tym zawiera konkretne, praktyczne rozwiązania. Kliknij poniżej i zacznij działać! Kompletny Przewodnik Odzyskania Byłego Chłopaka lub Męża i Przejęcia Kontroli nad Własnym Życiem
hogsmade Re: Refleksja po rozstaniu 17.06.16, 11:31. Moja dziewczyna zrywała ze mną kilka razy, ale zawsze czułem się na tyle winny, że następnego dnia prosiłem, żeby mnie nie zostawiała. W końcu nie wytrzymałem i zerwałem ja. Szczerze mówiąc widziałem, że ten związek jest toksyczny, ale miałem nadzieję, że zrozumie i
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Więcej informacji znajdziesz na stronie privacyNie odzywaliśmy się do siebie tydzień, w końcu Skocz do zawartości. Życie uczuciowe; Kosmetyki; faceci po rozstaniu Przez Gość gość, Luty 10, 2015 w Życie uczuciowe.