Wypił kawę z brandy wsiadł do samochodu i spowodował wypadek na Włókniarzy w Łodzi. Na skrzyżowanie wjechał na czerwonym. Grozi mu do 12 lat więzienia, jednak nawet wysoka kara zdrowia dzieciom z drugiego samochodu nie sobotę (30 maja) aleją Włókniarzy w stronę centrum miasta jechało audi A6 na brytyjskich numerach rejestracyjnych. Za kierownicą siedział 44-letni łodzianin. Mężczyzna na skrzyżowanie z ulicą Legionów wjechał na czerwonym świetle w chwili gdy zielony sygnał miały pojazdy skręcające w lewo z obu kierunków alei Włókniarzy. Kierowca hamował dopiero na środku skrzyżowania. Na zatrzymanie auta było już za audi z impetem uderzyło w bok fiata. Siła uderzenia była tak wielka, że samochód obrócił się odrzuciło kilkanaście metrów w kierunku pobliskiej stacji benzynowej. Fiatem oprócz kierowcy podróżowało troje jego dzieci: dwie córki w wieku 17 i 7 lat oraz 13-letni skutki zderzeniaZ nagrań monitoringu wynika, że kierowca fiata nie miał najmniejszych szans na uniknięcie zderzenia. Tym bardziej, że przed nim dwa samochody już wykonały manewr skrętu w lewo i mężczyzna nie zupełnie nie spodziewał się pojazdu nadjeżdżającego szybko z prawej strony jego dzieci z obrażeniami ciała trafiły do łódzkich szpitali. Najpoważniejszego urazu doznała najstarsza z dziewcząt, mimo przeprowadzonej wczoraj operacji neurochirurgicznej jej stan zdrowia jest bardzo ciężki. KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik Prokuratury Okręgowej w ŁodziDo szpitala przewieziono też 24-letnią pasażerkę audi. Lekarze chcieli pozostawić ją w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń, ale pasażerka samochodu sprawcy wypisała się na własne życzenie z pomoc medyczną kilkadziesiąt minut po zdarzeniu poprosił również sam sprawca. Karetką przewieziony został do jednego z łódzkich szpitali. Wyniki badań wskazały, że jego życiu nie zagraża jednak dwójki młodszych dzieci przewiezionych do szpitala jest również stabilny. Znacznie gorzej wygląda stan zdrowia zaraz po przewiezieniu do szpitala przeszła skomplikowaną operację neurochirurgiczną. Jest w stanie bardzo, bardzo ciężkim. ADAM CZERWIŃSKI, rzecznik Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w ŁodziNa miejscu wypadku policjanci sprawdzili trzeźwość obu kierowców. Okazało się, że sprawca jest pijany. W organizmie kierowcy audi było około promila alkoholu. W dodatku mężczyzna nie miał prawa zatrzymania i wniosek o areszt44-letni sprawca wypadku został zatrzymany do dyspozycji Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie. W szpitalu policjanci pilnują mężczyzny od sobotniego wieczoru. W poniedziałek (1 czerwca) lekarze zgodzili się na przesłuchanie mężczyzny w warunkach szpitalnych. Prokurator przedstawił mu zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego, w następstwie którego obrażeń ciała doznały 4 osoby, przy czym 17-letnia pokrzywdzona ciężkiego uszczerbku na w poniedziałek do sądu został skierowany wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, który spowodował wypadek na Włókniarzy mając wcześniej orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna stracił prawo jazdy w związku z wcześniejszym przestępstwem prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. 44-latkowi grozi kara do 12 lat więzienia i wysoka grzywna.

Groźny wypadek na al. Włókniarzy w Łodzi. 42-letni mężczyzna wjechał swoim volkswagenem na drogę rowerową i potrącił przejeżdżającego cyklistę. 57-latek doznał poważnych obrażeń

Wypadek na Włókniarzy w Łodzi. W sieci opublikowane zostało nagranie z wypadku, który miał miejsce wcześniej w tym tygodniu na al. Włókniarzy. Pijany kierowca samochodu dostawczego dachował na zjeździe z estakady. To nagranie naprawdę robi wrażenie i każe zastanawiać się, jak duże szczęście musiał mieć kierowca, że wyszedł z tego cało. Wypadek miał miejsce w środę, 3 listopada, na zjeździe z estakady na al. Włókniarzy. Jak się dowiadujemy, 38-letni kierowca fiata doblo, z wielką prędkością poruszał się w kierunku Radogoszcza. Podczas wyprzedzania, jego auto uderzyło w samochód autora nagranie, a następnie zahaczyło o krawężnik. W efekcie fiat dachował. Gdy ogląda się nagranie aż trudno uwierzyć, że kierowcy fiata nic się nie stało. Po przebadaniu przez policję okazało się, że 38-letni mężczyzna ma 1,7 promila alkoholu w organizmie. Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres online@ Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy! Karolina zabiła męża w obronie własnej

Policja pod nadzorem Prokuratury Łódź Polesie wyjaśniają okoliczności tragicznego w skutkach wypadku, do którego doszło 1 stycznia na Alei Włókniarzy. Potrącony przez tramwaj mężczyzna zmarł w szpitalu. Do wypadku doszło około godziny 20:40 na skrzyżowaniu Alei Włókniarzy z ul. Drewnowską. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że idący wydzielonym torowiskiem na alei Włókniarzy pieszy został potrącony przez jadący z naprzeciwka tramwaj linii 13 kierowany przez 53-letnią motorniczą. W wyniku potrącenia mężczyzna został zakleszczony pod pierwszym wagonem tramwaju. 53-latek z miejsca zdarzenia z urazem wielonarządowym został przewieziony do Szpitala Kopernika, gdzie w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Decyzją Prokuratora motorniczej zatrzymano pozwolenie na kierowanie tramwajem. Od uczestników zdarzenia została pobrana krew do badań. ZOBACZ TEŻ: Dwaj 21-latkowie włamali się do budki z oscypkami na Piotrkowskiej. Grozi im do 10 lat więzienia Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku! ZOBACZ WIDEO:

Podczas drążenia tunelu kolejowego z przystanku Łódź Koziny w kierunku stacji Łódź Żabieniec na torowisko tramwajowe na al. Włókniarzy w Łodzi wydostała się tzw. piana technologiczna z maszyny TBM Faustyna. Pracownicy wykonawcy pod nadzorem służb miejskich zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Badane są okoliczności wycieku.

i Tragiczny wypadek na al. Włókniarzy w Łodzi miał miejsce w sobotę ( kilka minut przed północą. Zginęło dwóch mężczyzn - młody motocyklista oraz kierowca samochodu osobowego. Jedna osoba została ranna. To pasażerka osobowego mitsubishi. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia wszelkie okoliczności tragicznego zdarzenia. Więcej szczegółów oraz zdjęcia z tego zdarzenia znajdziecie w naszym materiale. Łódzka policja pod nadzorem prokuratora wyjaśnia okoliczności tragicznego wypadku drogowego. Do zdarzenia doszło sobotniej nocy, kilka minut przed północą, na al. Włókniarzy w Łodzi. Auto osobowe zderzyło się z motocyklem. Zginęły dwie osoby - motocyklista oraz kierowca samochodu. Ranna z kolei jest pasażerka osobowego. Jak doszło do wypadku? - Według wstępnych ustaleń, kierujący mitsubishi 87-letni mieszkaniec Łodzi, skręcając z ul. Pojezierskiej w al. Włókniarzy, nie ustąpił pierwszeństwa i zderzył się z jadącym Włókniarzy 25-letnim motocyklistą kierującym yamahą - przekazała PAP podkom. Aneta Sobieraj z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - W wyniku zderzenia śmierć poniosło obu kierowców, a 72-letnia pasażerka mitsubishi została ranna - dodaje Sobieraj. PRZECZYTAJ TAKŻE: Brutalne zabójstwo biznesmena pod Łęczycą. Zamaskowani napastnicy wtargnęli do domu i zaatakowali małżeństwo Trasa S8 wypadek samochodu ciężarowego z osobową Skodą

^{Zobacz najciekawsze publikacje na temat: wypadek mickiewicza łódź. Wypadek w na al. Mickiewicza w Łodzi [ZDJĘCIA] Wypadek na al. Mickiewicza w Łodzi miał miejsce przy ulicy Łąkowej.} ^{Wypadek na Włókniarzy w Łodzi spowodował kierowca samochodu osobowego marki Opel, który uderzył w słup w okolicach numeru 221. Siła była tak duża, że z auta wypadł silnik razem z przednimi kołami. Policja ustaliła, że samochodem podróżowało 3 mężczyzn, którzy uciekli chwilę po na Włókniarzy w ŁodziDo zdarzenia doszło w niedzielę (8 września) około południa. Samochód osobowy pel jechał od strony ulicy Legionów w kierunku dworca Łódź Kaliska. Kierowca prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków na drodze, czyli śliskiej od deszczu nawierzchni. W okolicy numeru 221 przy Włókniarzy zjechał z drogi na lewą stronę i uderzył w słup podtrzymujący tablice zderzenia była ogromna. Samochód zatrzymał się bokiem po kilkudziesięciu metrach. Z auta wypadł silnik razem z przednimi szuka kierowcy i pasażerówŁódzcy policjanci ustalili, że samochodem podróżowało trzech mężczyzn: kierowca i dwóch pasażerów. Wszyscy uciekli tuż po wypadku. Na tylnym siedzeniu leżała częściowo opróżniona butelka z mocnym szuka mężczyzn. Prosi o kontakt wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu ich za szkodyGdy kierowca ucieka z miejsca wypadku od razu przychodzi na myśl, że był pod wpływem alkoholu i w ten sposób próbuje uniknąć odpowiedzialności. Tymczasem, zgodnie z przepisami odpowiedzialność sprawcy wypadku czy kolizji, który jechał pod wpływem alkoholu jest dokładnie taka sama jak w przypadku, gdy (nawet trzeźwy) ucieka z miejsca każdej z tych sytuacji zagrożenie karą więzienia zwiększa się o połowę. Większość firm ubezpieczeniowych ma też w umowach klauzulę o wyłączeniu odpowiedzialności, gdy sprawca ucieka. Wówczas firma wypłaca poszkodowanym ubezpieczenie, a następnie regresem występuje o zwrot kosztów do kolizja na alei Włókniarzy w Łodzi będzie kierowcę drogo kosztować. Nie licząc odpowiedzialności karnej za zdarzenie drogowe i kosztów kupna samochodu grożą mu dodatkowe, wysokie koszty. Będzie musiał zapłacić za uszkodzone znaki, tablice i słupy oraz ich wymianę. Po zwrot kosztów może do niego wystąpić nawet MPK Łódź, które musiało zmienić trasy tramwajów i poniosło koszty opóźnień.} .